W sejmie obecnie procedowana jest nowelizacja ustawy o prawie energetycznym. Wynika z niej, że w Polsce ma odbyć się ogólnokrajowa kampania dotycząca wymiany liczników energetycznych we wszystkich domach i mieszkaniach.
Do 2028 roku ma trwać kampania wymiany liczników na inteligentne urządzenia, które będą posiadać funkcję zdalnego odczytu zużycia energii.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska przekonuje, że fakt rozłożenia wymiany liczników w czasie sprawi, że koszty będą akceptowalne.
Co więcej, resort klimatu i środowiska zapewnia, że nowe urządzenia z funkcją zdalnego pomiaru przyniosą oszczędności zarówno dostawcom energii, jak i klientom.
“Operując konkretnymi kwotami, korzyści finansowe związane z instalacją inteligentnych liczników w horyzoncie czasowym 15 lat dla ok. 13 mln odbiorców końcowych sięgają aż 11,3 mld zł” - przekonuje resort.
Dodaje, że w dobie pandemii koronawirusa, takie rozwiązanie pozwoli przedsiębiorcom uniknąć strat związanych z brakiem możliwości dokonania pomiaru ze względu na utrudnioną możliwość bezpośredniego kontaktu z odbiorcą prądu.
Cztery etapy montażu inteligentnych liczników
Rząd zaplanował harmonogram montażu liczników w polskich domach na cztery etapy:
- 15 proc. – do 31 grudnia 2023 r.
- 35 proc. – do 31 grudnia 2025 r.
- 65 proc. – do 31 grudnia 2027 r.
- 80 proc. – do 31 grudnia 2028 r.
"Całkowity jednostkowy koszt przypadający na licznik zdalnego odczytu to ok. 360 zł", wylicza resort.
Kto poniesie koszty?
Rząd specjalnie rozłożył wymianę liczników na kilka lat, aby nie obciążać dostawców energii nagłą koniecznością ponoszenia dodatkowych kosztów.
Za wymianę liczników kosztami teoretycznie zostaje obciążony dostawca energii, jednak w rezultacie to my zapłacimy więcej za prąd, jeśli dostawca będzie musiał sobie to jakoś “odbić”.
"Oprócz postępu technologicznego i inwestycyjnego przedsiębiorstw sieciowych instalacja liczników zdalnego odczytu zwiększy konkurencyjność rynku energii, z której skorzystają wszyscy użytkownicy systemu, a w szczególności odbiorcy. Nie można też pominąć pozytywnego wpływu regulacji na producentów liczników" - mówi Michał Kurtyka, minister klimatu i środowiska, cytowany przez rządowy portal gov.pl.