Epidemia koronawirusa w Polsce nie zwalnia. Od kilku tygodni padają rekordy zakażeń, a dzienna liczba nowych zachorowań oscyluje już wokół 10 tysięcy. Kraj podzielony jest na żółte i czerwone strefy, co wiążę się z nowymi restrykcjami i obostrzeniami dla wszystkich mieszkańców. Polacy szykują się na drugą falę koronawirusa. Ponownie ruszyli do sklepów i gromadzą zapasy.
Koronawirus w Polsce
W ciągu ostatnich tygodni w Polsce padają rekordy zachorowań, liczba nowych zakażeń nie spada poniżej 7 tysięcy dziennie, a rekord wynosi 10 tysięcy w ciągu doby. Do tej pory w naszym kraju zachorowało ponad 193 tysiące osób, a zmarło ponad 3700 z nich.
Od 10 października cały kraj znalazł się w żółtej strefie, co wiązało się z wprowadzeniem dodatkowych restrykcji. Obowiązek noszenia maseczek ochronnych w miejscach publicznych, zmiany w funkcjonowania gastronomii, ograniczenia w organizowaniu wydarzeń rozrywkowych, kulturalnych i sportowych. Ostatnio natomiast lista stref czerwonych zwiększyła się na tyle, że zajmuję one aż połowę kraju.
Coraz więcej restrykcji w naszym kraju
Tydzień później (17 października) zaktualizowano listę czerwonych i żółtych stref. W czerwonej strefie znalazły się aż 152 powiaty i 11 miast wojewódzkich, z 70%. ludności Polski. Ze względu na dalszy wzrost zachorowań, zdecydowano o zmianach w organizacji imprez rodzinnych i zamknięciu siłowni.
Polacy szykują się na drugą falę koronawirusa
Polacy są zaniepokojeni obecną sytuacją i zastanawiają się, czy nie dojdzie do ponownego lockdownu w kraju. Epidemia koronawirusa nałożyła się na sezon jesiennych zachorowań na przeziębienie i grypę.
Służba zdrowia staje się niewydolna, zaczyna brakować wolnych miejsc w szpitalach, maleją też zapasy wolnych respiratorów. W związku z tym, Polacy szykują się na drugą falę koronawirusa i kolejne zamknięcie w domach.
Polacy gromadzą zapasy- sklepowe półki pustoszeją
Wielu Polaków ponownie ruszyło do sklepów, aby uzupełnić zapasy żywności i podstawowych środków higienicznych. Jak informuje portal wiadomoscihandlowe.pl, ponownie wzrosła sprzedaż niektórych produktów: papieru toaletowego, mydła, makaronu, kaszy, ryżu.
Dane pokazują, że Polacy rzadziej chodzą na zakupy, ale za to jednorazowo kupują więcej. Apteki i drogerie również odnotowały wzrost sprzedaży leków bez recepty na przeziębienie i grypę. Polacy ponownie zaczęli gromadzić zapasy, w obawie przed kolejnym lockdownem.