Na płatny trzydniowy urlop „psacierzyński” mogą liczyć osoby adoptujące psa ze schroniska. Mało tego, można się będzie ubiegać także o zaległy urlop, jeśli adoptowaliśmy czworonoga w ciągu ostatnich dwóch lat.
Płatne dni urlopu na adopcję psa nie są pomysłem rządowym, więc nie każdy może na nie liczyć. „Psacierzyński” wprowadziła, póki co firma Bolt. Jej pracownicy mogą ubiegać się o trzy dni płatnego urlopu, jeśli adoptują psa ze schroniska, bądź przygarnęli czworonoga w ciągu ostatnich dwóch lat. Niby niewiele, bo tylko trzy dni i tylko jedna firma, ale to ogromny krok do przodu, który może zapoczątkować zmiany.
Z komunikatu prasowego, jaki wystosowała firma Bolt, dowiadujemy się, że zdecydowała się na ten krok, ponieważ wierzy, że z adopcji psa płyną długoterminowe korzyści. Przedstawiciele firmy podkreślają, że adopcja psa lub kota korzystnie wpływa na ludzi, co przekłada się na ich pracę i pracę całego zespołu. Pozytywne nastawienie jest niezwykle ważne, szczególnie w trudnym okresie pandemii.
Obwieszczenie firmy Bolt wywołało falę entuzjazmu wśród miłośników zwierząt i komentarze typu „To absurd” wśród wolnościowców. Jak do tego podchodzą profesjonaliści?
Pan Piotr Wojtków, trener i behawiorysta psów uważa, że pomysł jest bardzo trafiony. Płyną z niego same korzyści – mamy okazję poznać lepiej psa w warunkach już domowych, zobaczyć jak reaguje on na nowe otoczenie i jak otoczenie reaguje na niego, (jeśli mamy inne zwierzaki w domu).
Pierwsze tygodnie po adopcji są dla psa najtrudniejsze, ponieważ nie czuje się pewnie w nowych warunkach. Łatwiej będzie nam nawiązać relację z psem, który będzie mógł liczyć na naszą obecność przez dłuższy czas. Pamiętajmy jednak, że nie powinniśmy spędzać z psem 24 godzin przez te 3 dni, ponieważ szokiem będzie dla niego nasze zniknięcie.
To fajny czas, by go do naszego wyjścia stopniowo przyzwyczaić, na początek zostawiając go samego w pokoju, później w mieszkaniu, stopniując czas.
Adopcje zwierząt w czasie pandemii bardzo wzrosły. Ludzie, którzy utknęli w domu, decydowali się na psa czy kota właśnie z uwagi na wolny czas, który pozwoli wprowadzić nowego domownika. Wiele czworonogów znalazło nowy dom. Schronisko Na Paluchu w Warszawie podaje, że tylko w marcu tego roku adoptowanych zostało aż 259 psów, wcześniejsze zaś statystki były o połowę niższe. Obraz ten pokazuje, jak ważny jest ten wolny czas i jak trafiony jest pomysł firmy Bolt.