Pewnie wielu z Was nie raz widziało “słodki” filmik małej małpiatki lori, która uroczo podnosi łapki do góry, podczas gdy człowiek ją drapie. W rzeczywistości, taki widok powinien wzbudzać nasz sprzeciw, a nie czułość.
Pomimo tego, że zwierzątko wygląda, jakby pieszczoty sprawiały mu przyjemność, wcale tak nie jest. Okazuje się bowiem, że ten gatunek zwierząt podnosi łapki w górę, kiedy jest przerażony. Ma ono na przednich kończynach gruczoły zapachowe. Podnoszenie ich w górę ma dać znak innym zwierzętom o niebezpieczeństwie.
Co więcej, małpiatki lori są zwierzętami nocnymi. Dlatego też mają takie duże oczy. Trzymanie ich w pomieszczeniach sztucznie oświetlonych jest dla nich kolejną torturą. Nadmiar światła sprawia, że małe lori zapadają na różne infekcje oczu.
Małpiatki lori często są przedmiotem nielegalnego handlu. Zanim trafią do nowego właściciela, wyrywane są im ostre zęby. Wiele z nich tego nie przeżyje. Warto więc uświadamiać społeczeństwo o cierpieniu tych zwierząt. Lori jest piękny, ale powinien też być wolny. W niewoli się nie rozmnoży, a jest jednym z najbardziej zagrożonych gatunków.
“Łaskotki to tortura”
Pod takim hasłem prowadzona jest kampania uświadamiająca społeczeństwo o tragicznym losie, jaki spotyka małpiatki lori tylko dlatego, że człowiek chce mieć w domu ładne zwierzątko. Popularność internetowa lori sprawiła, że wiele osób zachciało mieć w domu nowego ślicznego pupila. Ta popularność sprawiła również, że zwierzęta zaczęły znika z ekosystemu i obecnie są na liście zagrożonych gatunków.
