Najlepsze pieczone pączki (7 składników)

Wilk
Ciasta
19.02.2020 13:21
Najlepsze pieczone pączki (7 składników)

Dodatkowo: ► cukier waniliowy [1 łyżeczka], ekstrakt waniliowy [1/2 łyżeczki] lub ziarenka wydobyte z połowy laski wanilii – opcjonalnie ► sól [szczypta] ► powidła lub dżem do nadziania [ok. 100-150 g] ► na lukier: 200 g cukru pudru i 50 ml/g wody Przygotowanie Masło do tego przepisu powinno być miękkie, w temperaturze pokojowej. Polecam lukrowane, zdecydowanie! przepis inspirowany: ,,W staropolskiej kuchni i przy polskim stole Tadeusz Żakiej – z modyfikacjami Najlepsze pieczone pączki Drukuj przepis Składniki ► drożdże świeże [30 g / ok. 1/3 kostki] ► cukier [50 g / 1/4 szklanki] ► mleko [60 g / 1/4 szklanki] ► śmietanka 30% [60 g / 1/4 szklanki] Przygotowane papilotki (czyli papierowe foremki do babeczek – jak na zdjęciu) rozszerzyć dłonią, aby były bardziej rozłożyste, dzięki czemu pączki upieką się w kształcie pączka, nie w kształcie muffina. I koniecznie zróbcie z nich zaczyn, podobnie jak z drożdży świeżych – musi podwoić objętość przed dodaniem do ciasta, w ten sposób upewniamy się, że drożdże nie są zwietrzałe i nadal są aktywne. Z uwagi na dużą ilość cukru w cieście, wierzch szybko nabierze brązowego koloru, natomiast wyciągając jednego pączka i rozrywając go w dłoniach możemy sprawdzić czy środek nie jest jeszcze surowy. Kiedy smażymy pączki, w momencie zetknięcia się z gorącym tłuszczem, ciasto momentalnie zamienia się w skorupkę, która chwilę później nabiera złotego koloru. Przez ten sam otwór wprowadzić dżem lub powidła i ustawić pączka otworkiem do góry (np. jeden przy drugim w keksówce), aby nadzienie miało szansę ,,ułożyć się w środku i nie wyciekło bokiem. I w tym przypadku testowałam wersję z drożdżami instant i z przykrością muszę napisać, że nie była tak dobra jak ciasto na świeżych drożdżach. W efekcie pączek jest nie tylko niezbyt atrakcyjnie zalany dżemem z każdej strony, ale i pusty w środku. Wyrośnięte pączki piec przez ok. 12 minut – można sprawdzić po tym czasie na jednej sztuce czy są już w środku gotowe. Przesiąka papilotki, w których się piecze, zostawia tłusty film na dłoniach, ale sprawia, że pączki są niezwykle delikatne. Przez spory dodatek cukru pączki szybko się rumienią, a jeśli z aptekarską dokładnością nie dopilnujemy temperatury mogą się spalić, zanim środek straci surowość. W moim piekarniku 12 minut to był idealny czas, należy jednak pamiętać, że piekarniki mogą się od siebie znacznie różnić i trzeba zawsze brać poprawkę ze względu na swój sprzęt. No niestety – Tłusty Czwartek ma być tłusty, a w pieczonych pączkach ten tłuszcz w cieście jest na wagę złota! Bok pączka nakłuć podłużnym narzędziem (np. patyczkiem do szaszłyków, u mnie najlepiej sprawdziła się drewniana pałeczka) i okrężnymi ruchami utworzyć miejsce wewnątrz pączka, w którym znajdzie się nadzienie. Dlaczego polecam nadziewać pączki PO upieczeniu? Pączki można nadziewać na 2 sposoby – przed lub po upieczeniu. Te w formie instant można mieć ciągle pod ręką, nie psują się i nie przesychają. Kiedy po raz pierwszy zetknęłam się z przepisem na pączki warszawskie, wiedziałam, że kiedyś będę musiała ich spróbować. Ale jeśli mam wybór i mogę w spokoju obserwować jak puchate pączki rosną w piekarniku, wypełniając dom subtelnym aromatem masła i wanilii… Tak miękkie, że rozpadają się w dłoniach, puszyste, tłuściutkie, na śmietanie, żółtkach i maśle. Obawiam się, że zmniejszenie tłuszczu w przepisie da nam raczej efekt słodkiej bułki, a nie pysznego pączka. Dzięki tej skorupce, pączek osnuwa się swoistą warstwą ochronną, przez którą żaden, nawet najbardziej waleczny dżem nie ma szansy się przedostać. Ten staropolski przepis pochodzi z książki ,,W staropolskiej kuchni i przy polskim stole Tadeusza Żakieja i ponoć podbija serca wszystkich śmiałków, którzy zdecydują się je zrobić. Raz na jakiś czas oczywiście daję się przekonać, zwłaszcza w Tłusty Czwartek można postać nad rozgrzanym garnkiem. Tak, ciasto jest niesamowicie tłuste, zupełnie się tym nie przejmujcie, tak właśnie ma być :) Po zerknięciu na przepis, może kusić, żeby zrezygnować ze śmietany, żółtka wymienić na całe jajka lub zmniejszyć ilość masła. Gdy całe masło zostanie dodane, a ciasto będzie gładkie i lśniące, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na 60 do 90 minut. Ten pełen wody, gotujący się dżem jest niczym gorąca lawa, a o erupcję takiego pączkowego wulkanu naprawdę nie jest trudno. Jest jednak pewien problem – lejące ciasto jest dość wymagające, tłuste, lepkie, a smażenie go to już w ogóle wyższa szkoła jazdy. Podejrzewam, że to kwestia ,,pracowitości drożdży, być może te świeże pracują trochę intensywniej i są w stanie unieść to wybitnie tłuste ciasto. Chroni też przed utratą wilgoci, co oznacza, że pączki dłużej pozostaną świeże, bo tym właśnie jest przesychanie wypieków – utratą wilgoci. Ciasto nagrzewa się powoli i stopniowo, wewnątrz nadzianego pączka dżem zaczyna się gotować. W tym wypadku tłuste, bogate ciasto sprawdza się wręcz idealnie. Ciasto będzie dość lepkie i klejące, więc zagniatanie polecam wykonać za pomocą miksera ręcznego ze spiralkami do ciasta drożdżowego lub miksera planetarnego z hakiem do ciasta drożdżowego. W każdym razie, po próbach i testach zachęcam do kupienia kostki drożdży specjalnie na tę okazję ;) Odstawić do wyrośnięcia na 20-30 min, w międzyczasie nagrzać piekarnik do 200 stopni (grzanie góra-dół, bez termoobiegu). Nie ma nic lepszego niż ciepły pączek, kruchy lukier i wylewający się ze środka dżem. Wiem, że dla osób, które nigdy nie nadziewały pączków, ten zabieg może się wydać skomplikowany i stresujący. Niestety nadziewanie przed pieczeniem często kończy się tym, że pączek pęka, a całe nadzienie wycieka bokiem. Dlaczego więc nie polecam tego sposobu w przypadku pączków pieczonych?

➡️ Po więcej informacji i kontakt z autorem zapraszamy pod adres: https://wilkuchnia.pl/2020/02/najlepsze-pieczone-paczki-7-skladnikow.html