25-letnia matka, która skarżyła się na „ból brzucha”, umiera nagle dziesięć dni po urodzeniu czwartego dziecka przez cesarskie cięcie Młoda Nowo Zelandka Tammy Nathan-Belk zmarła tragicznie dziesięć dni po wykonaniu cięcia cesarskiego na oddziale położniczym w lokalnym szpitalu. Decyzja o wykonaniu cięcia została powzięta przez lekarzy w wyniku wyjątkowych okoliczności. Jej poprzednie trzy ciąże z partnerem Troy’em Ruka przebiegły gładko i bez żadnych komplikacji.
Tragedia w Auckland
Największe miasto w Nowej Zelandii obiegła tragiczna wiadomość – szczęśliwa matka czworga dzieci odeszła w kilka dni po urodzeniu najmłodszego z nich. Dwudziestopięcioletnia kobieta opisywana jest przez pogrążoną w żałobie rodzinę jako ‘’promyk słońca’’. Matka zmarłej Tania Belk opowiada dziennikarzom o tym, że rodzina i najbliżsi przyjaciele wciąż nie mogą pogodzić się z nagłym i niespodziewanym odejściem Tammy Nathan-Belk. Kobieta nie cierpiała na żadne długotrwałe choroby, które mogłyby budzić niepokój.
Szwy po cesarskim cięciu przyczyną śmierci?
Przyczyną śmierci młodej mamy było ostre zapalenie wyrostka robaczkowego, które miało katastrofalne konsekwencje dla osłabionego ciążą organizmu. Najprawdopodobniej do zapalenia doszło, ponieważ szwy założone po zabiegu zostały odrzucone przez układ odpornościowy kobiety. Nacięcie na macicy nie mogło się zabliźnić, co doprowadziło do wewnętrznego zakażenia.
Nagła śmierć
Dopiero w dzień śmierci Tammy Nathan-Belk wyraźnie podupadła na zdrowiu. Wycieńczenie organizmu nagle stało się wyraźnie zauważalne, a osłabienie spowodowane wysoką gorączką szybko postępowało. Zmarła skarżyła się na bóle brzucha, więc jej lokalny lekarz przepisał jej leki przeciwbólowe. Zażycie lekarstw nie spowodowało poprawy, a ból szybko przerodził się w agonię. Zaniepokojony partner niezwłocznie skontaktował się z pogotowiem, a do ich domu została wysłana karetka.
Nieudzielone odpowiedzi
Matka zmarłej utrzymuje, że rodzina nie szuka winnych, jednak chcą otrzymać odpowiedzi i dowiedzieć się dokładnie co zaszło. Po śmierci Tammy jej bliscy usłyszeli, że lekarze rozpoznali silne zapalenie wyrostka robaczkowego, które było odpowiedzialne za tak szybki rozwój krytycznego stanu zdrowia tragicznie zmarłej. Postawiono również hipotezę, że to wewnętrzne szwy były przyczyną przeciążenia układu odpornościowego świeżo upieczonej matki czworga dzieci.
Trwające dochodzenie
Za opiekę poporodową kobiety odpowiedzialna była organizacja Counties Manukau Health, która jest jedną z największych tego rodzaju organizacji działających na terenie Nowej Zelandii. Przedstawiciel Counties Manukau Health przekazał najbliższym Tammy Nathan-Belk wyrazy najgłębszego współczucia, a także zapewnił, że odkrycie dokładnych przyczyn jej śmierci mają status priorytetowy. Do tego celu oddelegowana została wewnętrzna komisja, która zadba o zebranie odpowiedniej ilości danych i ich rzetelną analizę. Rodzina ma nadzieję, że pozwoli to wyjaśnić dokładnie to, co zaszło. Taka informacja z całą pewnością przyniosłaby ulgę zrozpaczonym żałobnikom.
Rodzina pogrążona w żałobie
Zmagający się z samotną opieką nad czworgiem rodzeństwa Troy Ruka musi wykazać się siłą charakteru i determinacją, aby w tak trudnym czasie zapewnić byt swoim dzieciom, z których żadne nie osiągnęło jeszcze dziesiątego roku życia. Powstała specjalna kampania, która ma na celu zbiórkę pieniędzy dla rodziny zmarłej Tammy Nathan-Belk. Zebrane dzięki uprzejmości darczyńców pieniądze pozwolą pokryć koszty pogrzebu, a także zapewnić w najbliższym czasie potrzebną pomoc dla czworga rodzeństwa.