Jesień to czas, aby przyszykować nasze ogrody do zimy. Ostatnie porządki, przekopki, wiele czynności w ogrodzie ma miejsce w tym czasie. Jednak róż nie powinniśmy wtedy przycinać.
Kiedy przycinać róże?
Róże powinny być przycinane tylko wiosną. Jeśli zrobisz to na jesień, to na pędach Twoich krzaczków pojawią się rany, które nie zabliźnią się przed mrozem. Ta czynność prowadzi prosto do infekcji, bakterie i grzyby będą miały „otwarte wrota” do naszych krzaków. Przycinanie róż osłabia je i naraża na nadmierną utratę wody. Powoduje to przymarzanie pędów.
Jeśli Twoje krzaki tego wymagają, to możesz jedynie dokonać niewielkich kosmetycznych przycięć. Nadmiernie zagęszczone, rozrośnięte, suche lub chore gałązki można przyciąć. Jednak jeśli to zrobisz, to dobrze jest nasmarować ranę specjalną maścią ogrodniczą, która zabezpieczy krzak przed chorobami i mrozem, a także przyspieszy gojenie się.
Chroń róże przed mrozem
Późną jesienią, kiedy już spodziewamy się przymrozków, powinniśmy zabezpieczyć nasze róże przed mrozem. Najlepiej, jeśli owiniesz je agrowółkniną a u podstawy krzaczka zrobisz kopiec z kory, ziemi lub kompostu. W czasie zmiany krzewy powinny być doglądane. Gdy temperatury się podniosą, możesz przystąpić do cięcia.
Kiedy można przycinać róże?
Róże przycinamy, kiedy całkowicie miną mrozy. Zwykle jest to już w połowie lutego. Powinno to być zrobione, zanim pąki zaczną pękać. Jeśli nie wiesz dokładnie, kiedy możesz to zrobić, obserwuj przyrodę. Gdy zaczną kwitnąć forsycję, to znaczy, że droga otwarta.
Co, jeśli jednak krzaczki nam przemarzły?
Przymarznięte pędy należy wyciąć w pierwszej kolejności. Róże wielokwiatowe powinny być przycinane w miarę nisko, na 2-4 oczek, a wysokie pnące się krzewy skracamy o 1/3 długości. W razie potrzeby mogą to być 2/3.
