Legendy o pracy w Facebooku słyszeliśmy wszyscy. Mają tam baseny i siłownie dostępne dla pracowników w godzinach pracy, sale relaksu i sowitą pensję. Jednak jak jest naprawdę? Czy to wszystko jest takie kolorowe?
Kim jest Patrick Shyu
Patrick Shyu to inżynier oprogramowania, ale także youtuber. W swoim CV ma wpisy dotyczące pracy dla Google i Facebooka. Niestety z tej drugiej został wyrzucony. Po tym zajściu postanowił nagrywać na You Tube filmiki dotyczące jego byłej pracy.
Kariera inżyniera oprogramowania
Patrick w Google pracował przez cztery lata, a w Facebooku około półtora roku. W zeszłym miesiącu stracił pracę. Mężczyzna twierdzi, że zwolniono go właśnie za kanał na You Tube. Jego tematyka nie spodobała się rekruterom, poruszał on w filmikach kuluary swojej pracy.
Zemsta za zwolnienie
Patrick w ramach zemsty za zwolnienie, w swoich filmikach zaczął żartować z polityki i pracy w Facebooku.
„Wyobraź sobie, że każdego dnia dostajesz masę powiadomień, w których ludzie mówią ci po prostu co osiągnęli i jak są świetni” - komentuje w swoim nagraniu Patrick.
Prace w Facebooku mężczyzna nazywa „konkursem popularności”. Twierdzi, że projekty i pomysły są wdrażane na podstawie lajków i komentarzy, a nie tego, czy są logiczne i godne wdrożenia. Mężczyzna opowiada, że firma oczekuje od pracowników chwalenie się sukcesami w sieci publicznej. Jeśli ktoś tego nie robi, to może zostać pominięty w razie awansu.
You Tube bardziej opłacalny
Patrick obecnie posiada ponad 500 tys. subskrybentów, co daje mu, jak sam twierdzi, większe zarobki niż praca na etacie w Facebooku. Podsumowując, mężczyzna jest zadowolony ze zwolnienia.