Oszuści wynajdują coraz więcej sposobów na wyłudzanie pieniędzy. Tym razem atakują klientów firmy PGE:
– Do PGE docierają sygnały od osób, które otrzymują fałszywe wiadomości e-mail, wzywające do uregulowania rzekomych zaległych należności – ostrzega PGE w komunikacie prasowym.
Nie tak dawno wyłudzacze chodzili po domach i podając się za pracowników firmy Polskiej Grupy Energetycznej usiłowali pozyskać dane osobowe. Tym razem atakują przez Internet.
Wiadomości wyglądają bardzo wiarygodnie. Są wysyłane z adresu [email protected] z widocznym nazwiskiem w stopce Michał Sajewicz. Wiadomość sugeruje nam, że poprzednia faktura za prąd została błędnie wyliczona i należy teraz uregulować różnicę. Region Polski nie ma znaczenia - wiadomości są wysyłane do wszystkich klientów.
Co robić?
Przede wszystkich należy zachować szczególną ostrożność. Sprawdź dokładnie adres maila, możesz porównać adres mailowy z wcześniejszymi wiadomościami od firmy. Pod żadnym pozorem nie wpłacaj pieniędzy na wskazane konto! Gdy otrzymasz podobną wiadomość, dla pewności możesz zadzwonić pod infolinię: +48 422 222 222, aby dopytać o swoje zaległe płatności.
Co, jeśli wykonałam przelew?
Odzyskać swoje pieniądze najłatwiej, gdy płatności dokonujemy kartą. W takim przypadku musimy wypełnić formularz reklamacyjny obciążenia zwrotnego karty kredytowej.
W przypadku przelewu bankowego sprawa staje się trudniejsza. Aby odzyskać pieniądze należy wypełnić wezwanie do zwrotu środków i zgłosić się z tym do banku. Taki dokument, poprawnie wystawiony, może być późniejszym dowodem na sali sądowej w przypadku, gdy odbiorca pieniędzy nie zechce ich dobrowolnie oddać.
Czas reakcji ma znaczenie!
Jeśli wyślemy przelew i zorientujemy się o swoim błędzie zanim środki zostaną przesłane na konto odbiorcy, możemy je dosyć sprawnie odzyskać z pomocą banku. W standardzie w bankach są trzy sesje wychodzące, ranna, popołudniowa i wieczorna. Dokładne godziny można sprawdzić na stronach internetowych danego banku.