Jeśli mielibyście ochotę zrobić takie mięsko, podaję przepis, a garnek próżniowy kupicie w sklepie puregreen.pl Składniki: szynka wieprzowa 1,5 kg dowolna przyprawa do pieczonego mięsa (ja dla eksperymentu użyłam TikaMassala) boczek parzony ok 20 dkg jedna duża cebula 2 ząbki czosnku olej 2 łyżki pół szklanki wody Wykonanie: szynkę wkładamy do specjalnej siatki, lub obwiązujemy bawełnianym sznurkiem, wcieramy przyprawę wymieszaną z dwoma łyżkami oleju, zostawiamy na godzinę rozgrzewamy garnek na piecu boczek kroimy w kostkę i wrzucamy do garnka cebulę i czosnek obieramy, kroimy w kostkę , dodajemy do boczku razem chwilę podsmażamy do zeszklenia cebuli i czosnku odgarniamy na boki cebulę, czosnek, boczek i układamy na środku garnka szynkę podsmażamy szynkę z każdej strony po kilka minut, żeby ścięła się z wierzchu dolewamy pół szklanki wody i zamykamy garnek, ok 5 minut pieczemy na pełnym ogniu, a następnie zmniejszamy moc grzania o połowę i zostawiamy garnek na ok 40 minut Jeśli w międzyczasie chcemy zajrzeć do środka, wystarczy nacisnąć na zawór w pokrywce, a by garnek zamknąć szczelnie z powrotem też naciskamy zawór. Do tego garnek wykonany jest z wysokiej czystości aluminium i stali nie rdzewnej, zapewnia to jego trwałość na zarysowania (co przypadkiem sprawdziła moja córka krojąc beztrosko mięso bezpośrednio w garnku), ale też uniemożliwia przypalenie potrawy. Specjalnie skonstruowany garnek, oraz pokrywka, która posiada szczelne zamknięcie umieszczone w uchwytach, silikonowe uszczelki, oraz zawór za pomocą którego reguluje się ilość pary, zapewnia gotowanie w potrójnym układzie niskiego ciśnienia. Mięso bowiem piecze się w piekarniku, a nie w garnku na piecu. Szynkę można upiec w garnku, ale nie w zwykłym garnku, tylko garnku próżniowym. Pokryty jest powłoką, która praktycznie nie przywiera, więc można przygotowywać potrawy bez użycia tłuszczu, a przypalenie chyba byłoby trudne, nie mówiąc już o łatwości w domyciu garnka. Potrawy przygotowywane w takich warunkach zachowują swój naturalny smak i aromat,a przede wszystkim składniki odżywcze, gotując się dwa razy szybciej, niż w garnkach tradycyjnych. Po doświadczeniach z moim szybkowarem, przy którym zawsze się boję, że otworzę za szybko i na pewno mi wybuchnie, ten garnek zaskakuje łatwością użycia i poczuciem bezpieczeństwa. Taką szyneczkę miło zjeść na ciepło do obiadu i na zimno w postaci wędliny do kanapek. Możecie sprawdzić w każdej chwili, czy mięso jest upieczone, otwierając garnek j.w. i sprawdzając patyczkiem Smacznego 🙂 Tyle w teorii, a co w praktyce?