Bez wątpienia posiłki serwowane w najpopularniejszym fastfoodzie nie należą do zdrowych i wartościowych. Zawierają bardzo dużo tłuszczu i cukrów. Wydawać, by się mogło, że stołując się w Mcdonald’s, po miesiącu będziemy ważyć kilka kilo więcej. Sprawdził to kulturysta Ryan Williams. Przez 30 dni jadł w fastfoodzie i przez ten czas… sporo schudł! Jak to możliwe?
Jakiś czas temu Morgan Spurlock chcąc udowodnić negatywny wpływ fastfoodów na zdrowie, podjął się wyzwania i przez miesiąc jadł tylko w McDonaldzie. Po tym czasie przytył 11 kg. To nie jedyny skutek uboczny. Dodatkowo Morgan gorzej się czuł, wzrósł mu cholesterol i miewał palpitacje serca. Jego kondycja wiele pozostawiała do życzenia. Chcąc przestrzec innych stworzył dokument „Super Size Me”, w którym przedstawia cały eksperyment.
Ryan Williams miał odwrotne intencje i chciał pokazać, że posiłki z fastfoodów nie są takie złe. Codziennie jadł w McDonald, ale uważał na bilans kaloryczny oraz w ciągu dnia godzinę poświęcał na ćwiczenia na siłowni. Dbał również o różnorodność spożywanych dań w fastfoodzie. Po 30 dniach eksperymentu okazało się, że kulturysta schudł aż 7 kg! Ale to nie wszystko! Poziom tkanki tłuszczowej w jego organizmie zmniejszył się z 11% do 7,6 %!
Skąd zatem różnica w wynikach obu tych mężczyzn?
Otóż Williams dbał o odpowiedni bilans kaloryczny i dziennie nie przekraczał 2500 kalorii oraz godzinę dziennie spędzał na treningach. Natomiast Spurlock nie ćwiczył i jego dzienna poracja kalorii wynosiła 5000.
Jednak trzeba przyznać, ze na dłuższą metę żywienie się w fastfoodach nie przynosi żadnej korzyści dla organizmu. Najważniejsze jest, by dieta była zbilansowana i pełnowartościowa.