Branża mięsna jest ogromna. Największą jej częścią jest produkcja wołowiny. Okazuje się, że globalne koncerny mięsne zatruwają środowisko bardziej, niż wszystkie rodzaje transportu (samochody, samoloty, koleje, itd.).
Emisja gazów cieplarnianych
W ciągu jednego roku na świecie zabija się ponad 50 miliardów zwierząt, przy czym zatrudnionych jest ponad miliard ludzi. Taka skala powoduje emisję 18% gazów cieplarnianych wydalanych przez wszelkie działania człowieka na całym świecie. To więcej zanieczyszczeń, niż produkuje transport.
Według badań przeprowadzonych przez organizacje nonprofit GRAIN i amerykański Instytut do Spraw Rolnictwa i Polityki Handlowej, mięsne firmy, takie jak brazylijski JBS i amerykański Cargill i Tyson w 2016 roku wyprodukowały więcej gazów cieplarnianych, niż cała gospodarka Francji w tym samym roku.
Produkcja wołowiny
Aby wyprodukować 1 kilogram mięsa wołowego zużywa się 25 kilogramów zbóż i aż 15 tysięcy litrów wody. Oznacza to, że 70% wody pitnej zużywana jest do produkcji wołowiny oraz zanieczyszczana jest poprzez tę produkcję.
Nieefektywność mięsa jako pożywienia
Jak opisano to w brytyjskim piśmie The Guardian, mięso i nabiał dostarczają człowiekowi 18% niezbędnych kalorii, 37% białka, natomiast produkcja tego pożywienia generuje aż 60% gazów cieplarnianych emitowanych przez rolnictwo.
Antybiotyki
Wiele źródeł podaje, że globalne koncerny mięsne są największym na świecie konsumentem antybiotyków. W USA aż 80% wszystkich antybiotyków trafia właśnie do tej branży.