Od pewnego czasu, uczniom jednej z podstawówek w Polsce, notorycznie znikały pieniądze i cenne przedmioty z kurtek pozostawionych w szkolnej szatni. Prawda okazała się zaskakująca, gdy dzięki zamontowanej kamerze, odkryto kto ich okradał!
Jak donosi „Głos Szczeciński", w Szkole Podstawowej nr 4 w Gryficach dochodziło do systematycznych kradzieży w szatni szkolnej. Uczniowie okradani były głównie z drobnych, ale zdarzało się również, że były to większe kwoty, a nawet ginęły cenne przedmioty elektroniczne takie jak np. smartfony. O wszystkim powiadomieni zostali rodzice uczniów oraz grono pedagogiczne.
Dyrekcja rozporządziła zakaz wchodzenia do szatni podczas lekcji i przerw oraz prosiła, by nie pozostawiać pieniędzy i cennych przedmiotów. Niestety również i to nie poskutkowało.
Na szczęście spryt jednego z uczniów ocalił całą sytuację. Zamontował on w szatni kamerę, dzięki której udało się zdemaskować sprawcę całego tego zamieszania. Prawda okazała się szokująca! Nagrania ujawniły, że złodziejem jest szkolna szatniarka! Kobieta, która miała pilnować dziecięcych kurtek i ich zawartości sama była dla nich zagrożeniem!
Szatniarka poniosła już konsekwencje tego procederu, została zwolniona z placówki w trybie natychmiastowym oraz zatrzymana przez policję. Nie wiadomo jeszcze jak zakwalifikować jej czyn, póki co trwa w tej sprawie postępowanie. Ustalane jest, na jaką kwotę udało się kobiecie okraść uczniów!