Myślę sobie, że to chyba najsmaczniejsze kotlety schabowe jakie jadłam:) 5-6 plastrów schabu 200-220 g jogurtu greckiego ok 100 g sera cheddar bułka tarta mąka (u mnie krupczatka) 2-3 jajka sól, pieprz Umyte i osuszone ręcznikiem papierowym mięso delikatnie rozbijamy. Pomimo tego, iż fanką przepisów siostry Anastazji jestem od dawna i posiadam chyba wszystkie jej książki, na ten przepis nie zwróciłam uwagi, a dowiedziałam się o nim dopiero od koleżanki z pracy. Pamiętam jak koleżanka mówiła, że przygotowując te kotlety rezygnuje z sera, bo mocno i szybko topi się on na patelni. Kotlety panierujemy w jogurcie greckim, mące, jajkach i na samym końcu w bułce tartej z serem. Mieszamy z bułką tartą (przepis nie uwzględnia ilości, ja wsypałam na oko, mniej więcej kilka łyżek). Smażymy na średnio rozgrzanym oleju z obu stron na złoto. Ja postanowiłam przygotować je z serem cheddar, który świetnie znosi wysokie temperatury.