Wiosną lubimy spacerować i obcować z naturą. Jedyną przeszkodą do pełnego cieszenia się piękną pogodą są kleszcze. Okazuje się jednak, że większy problem stanowią nimfy kleszcza, które jeszcze trudniej zauważyć na swoim ciele.
Życie kleszcza składa się z trzech etapów. Na początku żyje larwa, która następnie przekształca się w nimfę, czyli pośrednią formę dorosłego już kleszcza. Nimfy i dorosłe kleszcze są tak samo szkodliwe dla człowieka i przenoszą groźne choroby. Nimfy są o wiele trudniejsze do zidentyfikowania, ponieważ nie przypominają kleszcza i są wielkości ziarenka piasku.
Kleszcze obecne są wszędzie: w miejskich parkach, łąkach, przy domowych ogródkach. W tych miejscach żyją również nimfy kleszcza. Znany jest przypadek małej dziewczynki, która bawiła się na podwórku swojego domu.
Mała Emmalee wróciła do domu, a wtedy jej mama zauważyła na jej ciele mnóstwo malutkich, czarnych kropeczek.
Mama zaczęła strzepywać z ciała dziewczynki czarne kropki, ponieważ myślała, że są to nasiona roślin. Kropki jednak nie chciały się odczepić od skóry. Kiedy mama Emmylee przyjrzała się bliżej zauważyła, że małe kropeczki żyją i wbiły się w skórę. Zaczęła usuwać każdą nimfę po kolei pincetą – było ich ok. 150.
Na drugi dzień dziewczynka obudziła się z wysoką gorączką, a miejsca po ukłuciach nimf były zaczerwienione. Natychmiast pojechały do szpitala, gdzie Emmalee dostała odpowiednie leki i wróciła do normy.
Jeśli nie chcemy, aby nimfy nas atakowały konieczne jest stosowanie środków odstraszających kleszcze. Pamiętajmy również o oglądanie psów po spacerze, które również atakowane są przez kleszcze. Warto poznać również zasady, które zmniejszają ryzyko ataku kleszcza – znajdziesz je tutaj.