Przepis
etap I - ciasto
180g mąki pszennej
1/2 łyżeczki soli
40g cukru pudru
120g bardzo zimnego masła
ok 45-70g lodowatej wody
Masło pokrój na małe kawałeczki, dodaj do mąki z solą i cukrem pudrem i wyrób na sypkie okruchy. Możesz to zrobić mikserem z płaskim mieszadłem lub palcami, ale wówczas pracuj bardzo szybko, by ciasto się nie zagrzało od dłoni. pokrojonego w kawałeczki - wyrabiamy sypkie grudki szybko w palcach lub mikserem.
Do sypkiego ciasta dodawaj stopniowo lodowatą wodę (miej ją w szklance z lodem) - wlewamy po łyżce - w ciasto wchodzi ok 45-60g (4-6 łyżek) wody. Ciasto powinno być zwarte, nie suche i nie klejące. Ma być gładkie i plastyczne. Formujemy z niego kulę i wkładamy do lodówki na min 2 godziny a najlepiej na noc .
1 łyżka soku wyciśniętego z cytryny
1 łyżeczka ekstraktu wanilii
65g masła
75g cukru demerara
Jabłka obierz, pokrój w ćwiartki, każdą ćwiartkę przekrój wzdłuż na 2-3 plasterki i przełóż do miski. Skrop je sokiem z cytryny i ekstraktem wanilii. Na patelni rozpuść masło, dodaj cukier demerara i podgrzewaj na niewielkim ogniu do uzyskania dość jasnego, maślanego karmelu (jeśli masz patelnię ceramiczną, jego kolor łatwo będzie ocenić). Wsyp do niego przygotowane wcześniej jabłka.
W tym momencie zimne jabłka zetną karmel, ale to nic, podgrzewaj jabłka w karmelu na średnim ogniu na patelni mieszając poprzez podrzucanie (taki pieęękny ruch posuwisto podrzucający*, jaki wykonują wszyscy kucharze ;)). Uwaga, karmel gest gorący, zatem proszę to robić ostrożnie. Całość podgrzewaj ok 2-3 minut, aż karmel się zupełnie rozpuści, a wszystkie jabłka będą nim oblepione. UWAGA - jeśli zrobi się jedna duża gruda karmelu, umieść ja na środku patelni i chwilę poczekaj, rozpuści się pod wpływem ciepła.
etap II - jabłka (wersja łatwiejsza)
1 kg jabłek odmiany szara reneta
1 łyżka soku wyciśniętego z cytryny
1 łyżka cukry waniliowego
65g cukru pudru
65g masła
Jabłka obierz, pokrój w ćwiartki, każdą ćwiartkę przekrój wzdłuż na 2-3 plasterki i przełóż do miski. Wymieszaj cukier puder z cukrem waniliowym. Skrop jabłka sokiem z cytryny i obsyp dokładnie waniliowym cukrem pudrem Na patelni rozpuść masło i wsyp opudrowane wcześniej jabłka.
Całość podgrzewaj ok 2-3 minut na dość sporym ogniu, aż jabłka się nieco zezłocą. Pilnuj, by były wciąż jędrne. Staraj się ich nie mieszać, ale raczej podrzucaj tym "zawodowym" ruchem posuwisto podrzucającym* podpatrzonym u kucharzy :)
rozwałkuj schłodzone wcześniej ciasto na placek o średnicy ok 30cm. Pomagając sobie wałkiem, przełóż ciasto na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Na środku placka ułóż w stosik wszystkie jabłka, tak by zostawić rant ok 5cm. Zaginaj krawędź ciasta wokół jabłek do wewnątrz i lekko ściśnij w miejscu załamań. Posmaruj brzegi ciasta żółtkiem rozkłóconym z mlekiem lub samym mlekiem.
Piecz ok 40 minut w w piecu nagrzanym do temp. 190°C (u mnie podwójny dół i góra bez termoobiegu).
Wyjmij ciasto z pieca i pozostaw do całkowitego wystudzenia. Gdy już będzie zimne, przełóż na paterę, oprósz waniliowym cukrem pudrem i podawaj. Szarlotka cudownie smakuje na ciepło z lodami waniliowymi, bitą śmietaną mniammm :)