Składniki: 8 średnich ziemniaków 8 łyżek mleka 1 łyżka masła szczypta gałki muszkatołowej sól (przepis na 3 porcje) Ziemniaki gotujemy do miękkości w osolonej wodzie, odcedzamy i zostawiamy na gazie, żeby odparowały z nadmiaru wody. Trochę żałuję, że nie dodałam do nich jakichś ziół, właściwie to pomysł był, natomiast lenistwo wygrało – nie chciało mi się ruszyć paru liter z domu. Dziś pokombinowałam z polędwiczką z konfiturą z cebuli i jagód. Ziemniaki z góry są podpieczone i smakują trochę jak frytki, dół jest gładki – typowo pureerowski. Chyba w najbliższym czasie nie opublikuję posta z tą potrawą. Puree przekładamy do naczynia żaroodpornego i pieczemy z termoobiegiem, do zrumienienia w 200 stopniach.