Ok. 1 kg mięsa drobiowego (u mnie: 500 g piersi i 500 g mięsa z uda) 50 ml gorącej wody 1 łyżeczka żelatyny spożywczej Przyprawy: 2–3 łyżeczki soli do peklowania Może być też zwykła, ale wtedy mięso poszarzeje i być może wytrzyma w lodówce trochę krócej. Gdy temperatura wody się ustabilizuje, umieszczamy termometr w mięsie (za pomocą otworu w szynkowarze) i parzymy, aż mięso osiągnie temperaturę ok. 75°C. Gdy mięso osiągnie pożądaną temperaturę, zdejmujemy garnek z palnika, wylewamy gorącą wodę i zastępujemy ją zimną – dzięki temu mięso szybciej się schłodzi. Reklamy Mięso z kurczaka jest naprawdę fajne – zdrowe i niskokaloryczne, a jeśli je dobrze przyrządzimy – również smaczne. Nalewamy do garnka gorącą wodę i wstawiamy na palnik – poziom wody musi sięgać powyżej poziomu mięsa w szynkowarze! Przyda się nam do tego termometr kuchenny – ja utrzymuję temperaturę wody w granicach 80–85°C. Mięso myjemy, oczyszczamy z niepotrzebnych błonek i kostek, a następnie kroimy na mniejsze kawałki, które szatkujemy w malakserze. Jest zdrowy i dietetyczny na tyle, na ile to możliwe w czasach dzisiejszej hodowli drobiu. Na drugi dzień nasza mielonka jest gotowa – możemy ją wyciągnąć i kroić na kanapki. Smak mięsa drobiowego jest na tyle delikatny, że dobrze przejmuje inne składniki, które do niego dodamy, np. zioła, curry czy czosnek. Mielenie mięsa w domu gwarantuje mi nie tylko świeżość produktu, ale też skład, który sobie sam wymyślę. Schłodzone mięso chowamy razem z szynkowarem do lodówki na noc. Dlatego dziś zrobiłem w szynkowarze mielonkę z kurczaka. Ja wyłożyłem wcześniej szynkowar woreczkiem do pieczenia – dzięki temu będzie później łatwiej je wyjąć.