No, ale już ze zrumienioną bułeczką, nie jest taki błeeee :) Ugotowany na parze? No, ma już jakiś smak, może mało intensywny, ale jakiś jest :) A pieczony? To mam prośbę - przepis potraktuj jako inspirację, bo możesz użyć innych przypraw i zrobić inne posypki, ale... nie musisz :) Bo tak szczerze odpowiedzmy sobie na pytanie - czy kalafior to jakiś smakołyk wielki jest? No, (jak widzicie lubię słowo no, ale nie o nie tu chodzi). To taki pieczony jest całkiem, całkiem :) No to jeszcze soczyste pomidory z bazylią - robi się coraz ciekawiej, nieprawdaż? No nie, mdłe to jest i zwykle ciapowate. Pójdźmy dalej tą drogą, bo to dopiero początek :)
➡️ Po więcej informacji i kontakt z autorem zapraszamy pod adres:
http://www.mniammniam.com/Salatka_z_pieczonego_kalafiora_z_dwoma_posypkami-20668p.html