Lista zakupów (proporcje na 6–8 porcji): 400 g pieczarek 400 g żółtego sera 500 g mięsa z kurczaka (u mnie – mięso z uda) 220 g makaronu (u mnie – mieszanka Rigatoni i Radiatori) 1 duża papryka 1 średni pomidor 1–2 Nastawiamy piekarnik na 180°C i – gdy zaczyna się nagrzewać – wstawiamy do środka naszą zapiekankę, ustawiając czas na ok. 35 minut. Lub zapiekanki – u mnie, z racji ilości, rozłożyłem całość po równo na dwa naczynia żaroodporne. Błyskawiczny sos czosnkowy według TEGO przepisu Sól i pieprz [:Listonic] Gotujemy makaron, skracając sugerowany czas podany na opakowaniu o parę minut – w końcu będzie on jeszcze zapiekany. Gotową zapiekankę rozkładamy na talerze, a resztę – po ostygnięciu – przechowujemy w lodówce. U mnie króluje dziś wersja warzywna, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by zapiec np. ulubione składniki z pizzy. A gdyby tak raz poświęcić więcej czasu na przygotowanie obiadu i przez kolejnych kilka dni mieć to z głowy? Uwaga – nie wstawiamy naczynia żaroodpornego do gorącego piekarnika, ponieważ gwałtowna zmiana temperatury może sprawić, że pęknie. Poza stosunkowo niewielką ilością żółtego sera i wręcz symboliczną obecnością makaronu mamy tu kurczaka, warzywa, grzybki i sos czosnkowy z jogurtu naturalnego. Z podanych ilości spokojnie wystarczy jedzenia na dwa obiady dla czteroosobowej rodziny. Na szczęście leniwi ludzie słyną z tego, że potrafią skutecznie ułatwić sobie życie. Podsmażamy mięso na odrobinie oleju, a po paru minutach, gdy się zetnie, dodajemy pieczarki. Do naczynia żaroodpornego przekładamy warzywa i makaron, dodajemy mięso z pieczarkami oraz sos czosnkowy. cukinie 1 por Ja na dwa naczynia żaroodporne zużyłem całą miseczkę.