Zasada pakowania sałatki do słoika jest następująca: sos twarde warzywa (ogórek, rzodkiewka, seler naciowy, buraczki, brokuły, kalafior, cebula, papryka) jakieś węglowodany (niekoniecznie) miękkie warzywa i owoce (pomidory, gruszki, brzoskwinie) sery i jajka (niekoniecznie) sałaty i inne listki (szpinak, rukola, sałata lodowa, bazylia, sałata rzymska, roszponka, jarmuż) wierzch (zioła, kiełki, podprażona ziarenka, jadalne kwiaty) Włoskie zauroczenie to jedynie inspiracja. ;) Nie, no dobra, tak naprawdę moda na sałatki w słoiku, i w ogóle jedzenie w słoikach, trwa już od dawna. Bo wcale nie chodzi tu o cienki lub bardzo tłuściutki rosół od babci, ani kotlety mielone od mamy ;) Słoik urósł do rangi naczynia o bardzo dużym znaczeniu. Szuka się ładnych słoików i podaje w nich herbatę, kawę i napoje (te wyskokowe też). Możesz je zmieniać, ulepszać, dodawać co Ci w duszy gra i na co masz akurat ochotę. Desery też ładnie się w nich prezentują.