Wołowina po chińsku

Aleksandra
Obiad
29.01.2016 11:49
Wołowina po chińsku
  • Czas gotowania: 10 min
  • Czas przygotowania: 15 min

Składniki

250g wołowiny (chudy kawałek, może być np. zrazowa lub polędwica)

2 łyżki oleju kokosowego

1 mała marchewka

Biała część pora (około 6cm)

Średnia czerwona papryka

Szalotka (1 duża bądź 2 małe)

Garść grzybków mun

Sól, pieprz

1cm kawałek imbiru

2 ząbki czosnku

5 łyżek sosu sojowego

3 łyżki erytrolu (zmielone na cukier puder)

3 łyżki wody

1 łyżka octu jabłkowego*

Sok z połowy małej cytryny*

*można zastąpić 3 łyżkami octu ryżowego

Przepis

Wołowinę kroimy w bardzo cieniutkie plasterki, doprawiamy solą i pieprzem i odstawiamy.

Wszystkie warzywa kroimy w słupki – nie za cienkie, nie za drobne, żeby za bardzo się nie podsmażyły. Najlepsze są, jeśli na koniec zostaną lekko chrupiące, a nie zrobi się z nich paćka ;) Grzybki przygotowujemy wg. przepisu na opakowaniu (prawdopodobnie trzeba je zalać gorącą wodą i odstawić na chwilę), potem także kroimy w paski.

Przygotowujemy też sos – imbir obieramy łyżeczką i przeciskamy przez praskę razem z czosnkiem. Dodajemy resztę składników (sos sojowy, erytrol, wodę, ocet jabłkowy, cytrynę) i wszystko dokładnie mieszamy.

W woku rozpuszczamy łyżkę oleju kokosowego i na rozgrzany już olej wrzucamy wszystkie warzywa. Przesmażamy warzywa przez około 3 minuty, od czasu do czasu mieszając. Po tym czasie podsmażone warzywa wrzucamy do miski i odstawiamy na bok, my zajmiemy się wołowiną.

W pustym już woku rozgrzewamy kolejną łyżkę oleju. Gdy jest on mocno rozgrzany wrzucamy wołowinę i smażymy ją, często mieszając – żeby każdy kawałek równomiernie się usmażył. Zajmie to pewnie kolejne 3-4 minuty :) Gdy wołowina jest już usmażona wrzucamy do niej warzywa i podlewamy 1/3 sosu, mieszamy.

Gdy sos nieco zgęstnieje dolewamy kolejną 1/3 sosu, i znów czekamy aż zgęstnieje. No i jak można się domyślić – dolewamy resztkę sosu i czekamy aż wszystko zgęstnieje ;)

TADAAAM! Gotowe do podania ;)

Można podawać z ryżem, makaronem sojowym bądź z czym chcecie, ja wolę wersję z jakąś sałatką lub podanie na sałacie – żeby ograniczyć węglowodany ;)

Smacznego zajadania! ;)