Ja używam tylko kajmaku z Gostynia) karmelizowany słonecznik z poniższego przepisu opcjonalnie 2 łyżki alkoholu ( użyłam likieru Baileys) budyń: 1 budyń waniliowy lub śmietankowy bez cukru (jeśli z cukrem, to pomijamy cukier w przepisie) 1 kopiasta łyżka mąki pszennej 2 łyżki cukru + cukier waniliowy 16 g 50 g masła 500 ml mleka karmelizowany słonecznik: 250 g ziaren słonecznika 8 łyżek cukru 4 łyżki mleka 70 g masła ponadto: 500 g herbatników kakaowych (48 sztuk) 1 słoiczek konfitury lub dżemu wiśniowego A ponieważ ma szczególnie wyrazisty smak, idealnie smakuje z filiżanką mocnej kawy 🙂 Składniki: (na blaszkę 20 x 30 cm) masa: 200 g miękkiego masła 450 g masy kajmakowej z puszki (zwróćcie uwagę, by w składnikach masy nie było wody tylko mleko i cukier. Ciasto wielu warstw z kategorii bez pieczenia, z dominującym, pysznym karmelizowanym słonecznikiem. Blachę z piekarnika wyłożyć dobrej jakości papierem do pieczenia (słabej jakości papier może się przykleić do karmelu). Na ciastka wylać jeszcze ciepły budyń (jeśli budyń bardzo Wam wystygnie, ciężko będzie go rozsmarować). To zdecydowanie propozycja dla prawdziwych łasuchów, bo choć słodycz ciasta ma równoważyć kwaśny dżem, kakao i dodatek alkoholu, to i tak zaliczam je do kategorii słodziaki 😉 Na budyniu ułożyć trzecią warstwę z herbatników. Połączenie chrupiących ziaren, masy kajmakowej, herbatników, waniliowego budyniu i wiśniowej konfitury tworzy bardzo ciekawe zestawienie smakowe. 2/3 masy ze słonecznikiem wyłożyć na dżem i rozsmarować. Budyń: Szklankę mleka razem z masłem i cukrami zagotować. W pozostałym mleku rozprowadzić budyń z mąką. Kajmak z dodatkiem wody często powoduje, że masa robi sie płynna. Słonecznik powinien ładnie się zezłocić, ale pilnujcie go, bo łatwo się przypala, a przypalony będzie gorzki. Ciasto wstawić do lodówki na 2-3 godziny, a najlepiej na noc, by herbatniki dobrze zmiękły. Na wierzchu ciasta rozsmarować 1/3 masy.