Na masę serową: 1 kilogram sera białego, 500 gramów purée z dyni, 5 jajka, 1 opakowanie budyniu waniliowego bez cukru, 1 opakowanie cukru wanilinowego, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, 1 łyżeczka imbiru, 1 łyżeczka sproszkowanej trawy cytrynowej, 200 gramów cukru, 1 tabliczka czekolady i płatki migdałowe do dekoracji. Do przygotowania tego ciasta potrzebne nam będą: Na spód: herbatniki suche typu petit beurre w ilości ok 250–300 gramów, 100 gramów masła, 1 ⁄ 2 łyżeczki imbiru mielonego, Ostudzony sernik smarujemy rozpuszczoną w kąpieli wodnej (naczynie z czekoladą włożone do naczynia z gotującą się wodą) czekoladą i dekorujemy płatkami migdałowymi. Do zrobienia 500 gramów purée będzie potrzeba około 1 kilograma surowej dyni. Do sera dodajemy purée z dyni, budyń, cukier wanilinowy, proszek do pieczenia, przyprawy i cukier. Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia, a następnie wykładamy masę równomiernie na całym spodzie. Chociaż gdy go fotografowałam to był jeszcze niewystudzony, więc żeby za szybko nie zniknął, nim do końca wystygnie, na straży postawiłam Pana Dyniowatego. Robiąc to ciasto, z pewnym niedowierzaniem patrzyłam czy się uda i jak będzie smakować. Efekt okazał się zaskakujący, a sernik (bo o serniku tu mowa) aromatyczny i w ładnym kolorze. ⁄ łyżeczki imbiru mielonego, 1 łyżeczka cynamonu. Obraną dynię kroimy na kawałki o grubości około 2 centymetrów. Wkładamy do nagrzanego do około 200 stopni Celsjusza piekarnika i pieczemy do miękkości przez 20–25 minut. Jajka ubijamy ze szczyptą soli na puszystą masę. Masę przekładamy do wyjętej z lodówki tortownicy. Upieczoną i ostudzoną dynię blendujemy na gładką masę.