Składniki
Składniki na powidła z dodatkami
śliwki węgierki 5-6 kg
kakao gorzkie 2 łyżeczki
cynamon 2 łyżeczki
cukier 1/2 szklanki
cukier waniliowy 16 g
odrobina wody
Przepis
Przygotowanie:
Śliwki myję i usuwam pestki, kroję na cztery lub sześć części jeśli śliwki są duże. W dużym garnku z grubym dnem ( najlepiej żeby garnek był metalowy lub żeliwny odporny na temperaturę) wlewam dosłownie odrobinę wody. Pokrojone śliwki umieszczam w garnku, i na średniej mocy palnika smażę bez pokrywy. Owoce puszczą dużo soku, dlatego podsmażam do odparowania nadmiaru płynu, co jakiś czas mieszając. W miarę gęstnienia masy, częstotliwość miesza wzrasta, dlatego dla leniwych lub bardzo zajętych polecam sposób z piekarnikiem. Garnek umieszczam w piekarniku w temperaturze 120 °C, pozostawiam na 1,5-2 godziny. W tym momencie masa śliwkowa powinna być dość gęsta, dodaję cynamon i kakao, cukier mieszam i podsmażam około 30 minut. Pozostawiam do wystudzenia. Z czasem studzenia powidła będą gęstnieć.
Następnego dnia piekarnik nagrzewam do temperatury 120-150 °C i ponownie smażę masę śliwkową do 2 godzin, co jakiś czas mieszając. Powidła powinny smażyć się średnio 5-6 godzin, oczywiście mówimy tu o większej ilości owoców. W ten sposób unikniemy przypalonych garnków i zachlapanej kuchni od pyrkającej masy, a przede wszystkim stania i ciągłego mieszania, aby śliwki się nie przypaliły. Masę śliwkową próbuję, czy jest odpowiednia do smaku. W przypadku bardzo dojrzałych, słodkich owoców cukier powinien być całkowicie zbędny, jak przy powidłach tradycyjnych. Bardzo lubimy kwaśne powidła, dlatego cukier należy dodać wg własnego uznania. Część masy zmiksowałam blenderem na gładko, z przeznaczeniem na kanapki dla juniora. Gorącą masę śliwkową przekładam do słoiczków, wcześniej wyparzonych, mocno zakręcam i ustawiam słoiki do góry dnem na szmatce, pozostawiam do całkowitego wystygnięcia. Lub umieszczam słoiki na blaszce w piekarniku na 20-25 minut w temperaturze 150°C grzanie góra dół.