1 kg mąki pszennej 500 ml mleka 7 żółtek 60 g świeżych drożdży 100 g cukru 7 łyżek oleju 2 łyżki spirytusu 1/2 łyżeczki soli smalec lub olej do smażenia 1 puszka kajmaku lub marmolada cukier puder do posypania lub lukier Wykonanie: Moja rada: Pamiętaj, żeby tłuszcz nie nagrzał się więcej niż 180 stopni C, ponieważ pączki będą się zbyt szybko smażyć z wierzchu, a w środku będą surowe. W rondlu rozgrzewamy tłuszcz do temp max 180 stopni C. Wkładamy pączki i smażymy najpierw z jednej strony, a następnie z drugiej. Pączki układamy na stolnicy lub ściereczce posypanej mąką, nakrywamy je i czekamy aż wyrosną. Posypać jedną łyżeczką mąki przykryć lnianą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do momentu aż drożdże zaczną powiększać swoją objętość. Wałkujemy placek o grubości 1 cm i wycinamy kółka lub odrywamy kawałki ciasta i formujemy kulki. Drożdże pokruszyć do garnuszka, dodać 1 łyżkę cukru, 3 łyżki ciepłego mleka (nie gorące). Z ciasta uformować kulę, włożyć do miski, nakryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia. Ciepłe pączki nadziewać kajmakiem lub marmoladą. Do miski przesiać mąkę, wsypać cukier,wlać ciepłe mleko,spirytus.