Przepis
Fale Dunaju (przepis na blaszkę 30cm x40cm)
Ciasto
1 kostka margaryny (daję Kasię)
6 jaj
1 szklanka cukru
2,5 szklanki mąki
2 płaskie łyżki kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
cukier waniliowy
ok. 2 kg jabłek (przed obraniem)
Oddzielić żółtka od białek. W dużej misie lub misie do ucierania dokładnie wymieszać żółtka, margarynę, cukier, cukier waniliowy. Masa musi być dość gładka i oczywiście można ten proces przyspieszyć blenderem. To ciasto robię jednak ręcznie i wtedy jest chyba najlepsze. Białka ubić na sztywną pianę z odrobiną soli i delikatnie wymieszać z ciastem. Połowę masy wyłożyć na blachę. Do pozostałej części dodać kakao, wymieszać i rozłożyć równomiernie na wierzch.
Jabłka obrać ze skórki i pokroić na ósemki. Plastry jabłek muszą być dość grube, wtedy z wierzchu bedą wysuszone, a w środku miękkie.
Blaszkę włożyć do pieca o temp. 200 stopni i po 5 minutach obniżyć do 170 stopni. Piec 50 minut.
Od razu wyciągnąć z pieca i pozostawić do całkowitego wystudzenia.
Krem
1 łyżka mąki kukurydzianej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 żółtko
1 cukier waniliowy
3 łyżki cukru
1/2 litra mleka
1 kostka masła
Wszystkie składniki rozmieszać w 1/3 letniego mleka. Resztę mleka zagotować. Do gotującego się mleka wlewać powstałą miksturę. Powstanie budyń. Pozostawić go do całkowitego ochłodzenia. Najlepiej przyspieszyć ten proces wstawiając go do miski z zimną wodą i mieszając.
Można zrobić też zwyczajny budyń waniliowy.
Masło utrzeć na miękką masę. Powoli dodawać masę budyniową i mieszać. Kremem posmarować ZIMNE ciasto. Wstawić do lodówki.
Polewa
1/2 kostki masła
20 dag cukru pudru
3 łyżki wody
3 łyżki kakao
sok z połowy cytryny
Wszystkie składniki podgrzać w rondelku i zagotować przez kilka minut. Pozostawić do lekkiego wystudzenia. Polewa nie może być gorąca, bo rozpuści się krem, ani zimna, bo wtedy trudno nią polać ciasto. Gotowym lukrem zrobić ,,esy floresy'' na wierzchu ciasta. Wstawić do lodówki.