Przepis
Chyba większości z nas szarlotka i jej zapach kojarzy nam się z babcią,domem i dzieciństwem.Ja niestety babci nie miałam,ale szarlotki u mnie nie brakowało.Mama dbała o to,by szarlotka była.No a w moim domu bez szarlotki ani rusz.Jest to ulubione ciasto mojego synka.Ale przyznacie,że w szarlotce jest coś magicznego…coś,co przybliża nas do wspomnień i jakoś uspokaja…
Szarlotka z kiesielem
Składniki:
Ciasto:
400g mąki
4 żółtka
1/4 szklanki cukru pudru
150 g margaryny
100 g smalcu
Jabłka:
1,3 litra smażonych jabłek
1 kisiel cyrtynowy
1/2 łyżeczki skórki z cytryny
Pianka:
4 białka
szczypta soli
1 szklanka cukru
1 kisiel czerwony
Przygotowanie:
Z podanych składników zagniatamy szybko kruche ciasto.Im dłużej będziemy zagniatać tym mniej kruche będzie ciasto.Gotowe ciasto zawijamy w folię i schładzamy w lodówce.Jabłka podgrzewamy w rondlu o grubym dnie.Dodajemy kisiel i otartą skórkę cytrynową.Mieszamy dokładnie i odstawiamy do ostygnięcia.Formę wykładamy papierem do pieczenia.Ciasto wyjmujemy z lodówki,dzielimy na 3 części.Jedną część schładzamy jeszcze w zamrażalniku.Pozostałym ciastem wykładamy dno formy do pieczenia.Ciasto nakłuwamy widelcem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180’C na około 15 minut.W tym czasie białka ubijamy na sztywno z odrobiną soli.Dodajemy cukier i mieszamy do całkowitego rozpuszczenia się cukru.Na koniec dodajemy kisiel i mieszamy.Masa powinna być sztywna.Na podpieczony spód wykładamy jabłka,na jabłka pianę.Na wierzch ścieramy na tarce o grubych oczkach pozostałe kruche ciasto.Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180’C na 1 godzinę.W trakcie pieczenia możemy ciasto przykryć papierem do pieczenia,żeby za bardzo się nie spiekło.Gotową szarlotkę studzimy.Przed podaniem można posypać cukrem pudrem.
Inspiracja: Przepis rodzinny.