Inwestowanie dla każdego. Jak zacząć, żeby się nie zrazić i jeszcze zarobić?

Sponsorowany
Biznes i finanse
16.12.2025 8:52
Inwestowanie dla każdego. Jak zacząć, żeby się nie zrazić i jeszcze zarobić?

Inwestowanie to zajęcie nie tylko dla bogatych i wyposażonych w fachową wiedzę specjalistów. Zanim się do niego zabierzemy, warto jednak poznać kilka żelaznych zasad, które uchronią nas przed stratami i rozczarowaniem, a z czasem zaowocują pomożeniem finansowych zasobów.

Cierpliwi liczą zyski, czyli zacznij od głowy

Nie szarżuj. Każdy (a w każdym razie wielu) marzy o szybkim wzbogaceniu się, trafieniu w idealny moment na inwestycję i pomnożeniu włożonego kapitału wielokrotnie. Inwestycja to jednak nie loteria, w której nieliczni mogą otrzymać krocie. To sposób na budowanie niezależności finansowej powoli, ale konsekwentnie, bez fajerwerków, ale z efektami widocznymi po kilku, kilkunastu latach. Za to dostępne dla każdego. Dlatego pierwszą istotną wskazówką jest nastawienie: nie spodziewaj się majątku po kilku tygodniach czy miesiącach. Inwestowanie to maraton, a nie sprint i od startu trzeba oszczędzać siły na pozostałą część dystansu.

Dlatego myśl o emeryturze

Stąd bierze się sens programów emerytalnych: oferują one zwolnienie z podatku Belki, odliczenie w Picie lub dopłaty ze strony pracodawców i państwa, żeby zmotywować inwestujących (bo PPK, ale też większość IKE czy IKZE to inwestycje ze wspomaganiem) do kontunuowania, a przynajmniej utrzymywania inwestycji jak najdłużej. Bardzo łatwo jest bowiem zniechęcić się po pierwszym niepowodzeniu, czyli spadku stanu inwestycji, co wcześniej czy później się zdarzy w przypadku spadków na giełdach lub wzrostu rentowności obligacji i wyciągnąć pieniądze, realizując stratę (dopóki pozostają one w inwestycji, mają szansę dalej pracować). W długim terminie co najmniej kilu, a najlepiej kilkunastu lub kilkudziesięciu lat aktywa, które mają realną wartość (akcje, obligacje, surowce) prawdopodobieństwo zarobku jest bardzo wysokie.

Wziąć stratę na klatę

Gdy o nastawieniu mowa, pamiętaj, żeby liczyć się z chwilowymi stratami. Inwestowanie to nie to samo, co oszczędzanie. W przypadku oszczędzania, czyli np. umieszczenia depozytu w banku (lokata, konto oszczędnościowe) czy zakupu obligacji detalicznych Skarbu Państwa, gdzie oprocentowanie i czas, po jakim otrzymamy premię, są z góry znane. W przypadku inwestowania za nasze pieniądze kupujemy aktywa, których wartość może nie tylko wzrosnąć, ale i spaść. I choć nie mamy wpływu na wahania na światowych giełdach, to mamy wpływ na to, jak odcisną się one na naszym portfelu.

Zobacz także: Jak zacząć inwestować – 7 prostych porad?

Dekalog początkującego:

  1. Odkładaj regularnie małe kwoty.

  2. Zacznij od instrumentów, które nie wymagają fachowej wiedzy (np. fundusze, którymi kieruje zarządzający).

  3. Zacznij od IKE, IKZE, załóż PPK. Tam masz dodatkowe benefity (brak podatku, ulga podatkowa, dopłaty).

  4. Zwróć uwagę na opłaty w TFI lub domu maklerskim (na platformach inwestycyjnych wyniki funduszy prezentowane są już PO OPŁATACH. Pamiętaj jednak o podatku Belki – 19%).

  5. Jeśli nie tolerujesz ŻADNEGO ryzyka, poprzestań na oszczędzaniu (lokata, rachunek oszczędnościowy). Pamiętaj, że lokaty mogą przyjmować tylko instytucje uprawnione do tego przez KNF, w zasadzie po prostu banki.

  6. Kupuj nie tylko po trochu, ale też różne aktywa, czyli dywersyfikuj (różnicuj) portfel. Owszem, bywają sytuacje, w których np. tracą i akcje, i obligacje. Ale po pierwsze bardzo rzadko (przykładem 2022 rok), po drugie stan taki nie trwa zwykle dłużej niż kilka miesięcy.

  7. Nie sprawdzaj stanu portfela codziennie, to zajęcie dla spekulantów. Raz na kwartał wystarczy. Jeszcze rzadziej zmieniaj jego skład (to często, choć nie zawsze, pociąga za sobą koszty).

  8. Nie wycofuj się przy pierwszej (ani drugiej) stracie. Rynki działają w cyklach: zazwyczaj przecenione aktywa potem odnotowują zyski.

  9. Dokształcaj się: regularnie czytaj blogi finansowe i fachowe strony. Nie musisz jednak tego robić dzień w dzień. Po prostu buduj wiedzę.

  10. Myśl o emeryturze, nawet, jeśli dopiero zaczynasz swą drogę zawodową, a może tym bardziej wtedy: masz szanse nazbierać największy kapitał. Nigdy też nie jest za późno: tylko kilka lat do wieku emerytalnego to nie powód, by rezygnować z rozpoczynania inwestycji. Nawet ryzykowne fundusze akcji zazwyczaj określają rekomendowany horyzont inwestycyjny jako 5 lat.

Ile trzeba mieć w razie, jak się straci?

Pamiętacie ten słynny skecz Kabaretu Dudek z udziałem Wiesława Michnikowskiego i Edwarda Dziewońskiego? „Ile się zarobi, to się zarobi, ja się pytam, ile trzeba mieć, żeby ryzykować w razie, jak się straci”. W komunistycznej rzeczywistości słowa wydawały się absurdalnym żartem, w rzeczywistości jednak kryją w sobie głęboki sens. Bo choć w dłuższym terminie inwestujący zazwyczaj zyskuje (więcej lub mniej w zależności od koniunktury i stopnia ryzyka, jakie podejmuje w portfelu), to są momenty, w których inwestycja się zmniejsza. Dlatego nie można na nią przeznaczać pieniędzy „na czarną godzinę”, już odłożonych na konkretny cel do realizacji w niedługim czasie ani środków pożyczonych.

RYZYKO TO NIE POWÓD DO REZYGNACJI Z INWESTOWANIA. TRZEBA TYLKO O NIM PAMIĘTAĆ I JE OSWOIĆ

Ziarnko do ziarnka i czas to pieniądz

Natomiast można i trzeba inwestować nawet małe kwoty: nawet kilkadziesiąt czy sto złotych miesięcznie po latach dadzą widoczny zysk, zwłaszcza, że działać tu będzie magia procentu składanego, czyli odsetki z pierwszych lat inwestowania pomnożą kapitał i przyniosą kolejne odsetki. Czekanie z inwestowaniem do czasu, aż zaoszczędzi się wyższą kwotę na pewno przyniesie ten skutek, że odbierze nam czas, w którym pieniądze mogłyby już pracować. Ponadto na odkładanie małych kwot stać znacznie większą rzeszę osób, jest więc to bardzo demokratyczne zajęcie dla każdego. Dodatkowo regularne inwestowanie chroni nas przed spadkiem wartości inwestycji: po spadkach kolejne jednostki funduszy kupimy taniej.

To, żeby wcześnie zacząć inwestowanie, jest ważniejsze niż początkowa wielkość inwestycji. W tym sensie czas to rzeczywiście pieniądz.

Zobacz także: W co można inwestować małe kwoty?

Kluczowe Punkty
  • Cierpliwość i nastawienie długoterminowe – inwestowanie to maraton, nie sprint.
  • Korzystaj z PPK, IKE, IKZE – ulgi podatkowe i dopłaty przyspieszają budowanie kapitału emerytalnego.
  • Akceptuj chwilowe straty; rynek działa w cyklach, a spadki są naturalne.
  • Rozróżniaj oszczędzanie od inwestowania; pierwsze gwarantuje zysk, drugie wiąże się z wahaniami.
  • Stosuj zasadę regularnych, małych wpłat i pozwól działać procentowi składanemu.
  • Pamiętaj o dywersyfikacji – inwestuj w różne klasy aktywów, aby ograniczyć ryzyko.
  • Kontroluj koszty i opłaty w TFI lub domu maklerskim; wyniki podawane są po prowizjach, lecz przed podatkiem Belki.
  • Nie sprawdzaj portfela codziennie; wystarczy przegląd kwartalny i sporadyczne korekty.
  • Inwestuj tylko środki, których nie potrzebujesz w krótkim terminie.
  • Systematycznie poszerzaj wiedzę finansową – blogi, artykuły, kursy.
Zostań z nami