Już wkrótce w kraju ruszy szeroko zakrojona akcja, która obejmie setki tysięcy rodzin. Instytucje państwowe zapowiadają dokładne sprawdzenie dokumentacji najmłodszych, a wyniki mogą zaskoczyć wielu rodziców. O co dokładnie chodzi i jakie konsekwencje mogą się pojawić?
Masowe kontrole w Polsce – Sprawdzą dane ponad 100 tys. dzieci
W najbliższych miesiącach w całym kraju rozpoczną się szeroko zakrojone działania związane z obowiązkowym programem profilaktycznym dla dzieci.
Według zapowiedzi Głównego Inspektoratu Sanitarnego, pracownicy instytucji dotrą do ponad 100 tysięcy najmłodszych, którzy nie mają pełnego zestawu badań i procedur lub nie uczestniczyli w nich wcale.
To kolejny etap akcji, prowadzonej od wiosny i obejmującej analizę milionów kart medycznych w poradniach i przychodniach.
Skąd te kontrole? GIS analizuje dokumentację od wiosny
Od kwietnia 2025 roku inspektorzy sprawdzają 7,5 mln kart medycznych w blisko 10 tys. placówek ochrony zdrowia – publicznych i prywatnych. Z tej analizy wynika, że:
-
część dzieci nie ma odnotowanych żadnych działań profilaktycznych,
-
inne mają tylko częściowo uzupełnione procedury,
-
spora grupa „zaginęła w systemie”, czyli brakuje aktualnych danych lub kontaktu z rodziną.
Jak podkreśla dr Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny, celem działań nie jest piętnowanie rodziców, lecz wyjaśnienie powodów braków i ułatwienie uzupełnienia formalności.
Które działania profilaktyczne wypadają najlepiej, a które są pomijane?
Analiza GIS wskazuje, że najwyższy poziom realizacji dotyczy procedur związanych z ochroną przed gruźlicą – objętych jest nimi ok. 96% dzieci. Najwięcej braków odnotowano natomiast przy procedurach związanych z rotawirusami, które dotyczą jedynie 92% najmłodszych.
Kontrole mają sprawdzić, czy opóźnienia wynikają z przeoczenia rodziców, dłuższego wyjazdu za granicę, czy też innych kwestii organizacyjnych.
Co mówi prawo? Obowiązkowe procedury profilaktyczne
Na podstawie ustawy z 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu chorobom zakaźnym, wszystkie dzieci w Polsce są objęte obowiązkowym programem ochronnym.
Harmonogram obejmuje m.in.:
-
gruźlicę,
-
WZW typu B,
-
błonicę, tężec, krztusiec,
-
polio,
-
odrę, świnkę, różyczkę,
-
zakażenia pneumokokowe i Hib,
-
rotawirusy,
-
ospę wietrzną.
Pierwsze procedury – przeciw gruźlicy i WZW typu B – wykonywane są już w pierwszej dobie życia dziecka, kolejne odbywają się zgodnie z aktualnym harmonogramem profilaktycznym.
Jakie konsekwencje dla rodziców?
Rodzice, którzy nie dopilnują terminów, muszą liczyć się z konsekwencjami finansowymi. Cała procedura wygląda następująco:
-
Upomnienie z Powiatowej Stacji Sanitarnej – przypomnienie o obowiązku.
-
Pierwsza kara administracyjna – zazwyczaj od 500 zł wzwyż.
-
Dodatkowe grzywny – jeśli obowiązek nadal nie zostanie wypełniony, kary mogą być ponawiane i zwiększane.
Maksymalna sankcja finansowa może wynieść nawet 50 tys. zł, jednak kary nie są nakładane natychmiast – rodzice najpierw otrzymują możliwość dobrowolnego uzupełnienia braków.
Dlaczego to takie ważne?
Eksperci podkreślają, że program obowiązkowych działań ochronnych to podstawa profilaktyki zdrowotnej całego społeczeństwa. Dzięki niemu:
-
minimalizuje się ryzyko wystąpienia groźnych chorób,
-
chroni się dzieci, które z powodów zdrowotnych nie mogą uczestniczyć w programie,
-
buduje się tzw. odporność populacyjną.
Masowe kontrole mają więc na celu nie tylko sprawdzenie dokumentacji, ale przede wszystkim zwiększenie bezpieczeństwa zdrowotnego najmłodszych i dorosłych.
źródło: RMF FM