„Rodzice przepisali mu mieszkanie – ja tylko spłacałam kredyt” – pisze Monika [LIST]

Justyna
Listy do redakcji
24.09.2025 12:25
„Rodzice przepisali mu mieszkanie – ja tylko spłacałam kredyt” – pisze Monika [LIST]

Droga Redakcjo,

mam w sobie tyle żalu i poczucia niesprawiedliwości, że nie wiem, jak to wyrazić. Przez lata wierzyłam w związek, w partnerstwo, w to, że razem budujemy wspólne życie. Ale dzisiaj, po rozwodzie, zostałam z niczym – oprócz długów i złamanego serca.

Kiedy pobraliśmy się z moim (dziś już byłym) mężem, jego rodzice przepisali mu mieszkanie. Wtedy wszyscy mówili: „Zrobią to na niego, ale przecież to będzie wasze.” Uwierzyłam. Mieszkanie było obciążone kredytem. Od pierwszego dnia spłacałam go razem z nim – z mojej pensji, z naszych wspólnych pieniędzy, czasem nawet tylko ja, bo on miał trudniejszy moment.

Nie pytałam. Nie analizowałam. Przecież byliśmy małżeństwem. Przecież mieliśmy być razem na zawsze.

Dziś, po rozwodzie, mieszkanie zostało jemu, a długi... właściwie też. Ale moralnie czuję, że płaciłam za coś, co nigdy nie było moje. Co gorsze, nikt nawet nie bierze tego pod uwagę. Usłyszałam od prawnika, że „to darowizna, była jego własnością, a Pani nie miała żadnych praw do nieruchomości.”

Jak to możliwe? Czy naprawdę kobieta, która przez lata spłaca kredyt „za męża”, zostaje na koniec z pustymi rękami? Czy tak działa „sprawiedliwość” po polsku?

Chciałabym ostrzec inne kobiety. I zapytać: czy można coś z tym zrobić po czasie? Czy można odzyskać chociaż część tego, co się włożyło – sercem i pieniędzmi?

Monika

⚖️ Odpowiedź redakcji

Prawo nie zawsze idzie w parze z poczuciem sprawiedliwości

Droga Moniko,

Twój list jest wstrząsającym przykładem tego, jak wiele kobiet wchodzi w małżeństwo z sercem, a wychodzi z niego z pustym kontem i jeszcze bardziej pustym poczuciem sprawiedliwości.

To, co opisałaś, niestety nie jest wyjątkiem. To powszechny mechanizm, który wykorzystuje lukę między prawem a życiem.

„Mieszkanie było jego, ale kredyt – nasz”

Brzmi znajomo? Tak się właśnie dzieje, gdy:

  • jedna strona otrzymuje darowiznę od rodziny,

  • druga dokłada się do spłaty kredytu,

  • a wszystko odbywa się bez zabezpieczenia prawnego.

W świetle prawa, darowizna mieszkania od rodziców wyłącznie dla jednej osoby (np. męża) stanowi jego majątek osobisty. Nie wchodzi do wspólności majątkowej, nawet jeśli została dokonana po ślubie.

Ale co z Twoim wkładem finansowym?

To bardzo ważne pytanie.

Jeśli wspólnie spłacaliście kredyt, a nieruchomość była tylko jego,

masz prawo domagać się zwrotu nakładów. Można to zrobić:

  • w trakcie rozwodu (jeśli sprawa o podział majątku była połączona),

  • lub w osobnym postępowaniu o rozliczenie nakładów.

Warunek? Musisz mieć dowody: przelewy, umowy, historię transakcji, dokumentację kredytu.

Co możesz zrobić teraz?

  1. Skonsultuj się z prawnikiem specjalizującym się w podziale majątku. Nie każdy mecenas zna się na niuansach związanych z rozliczaniem nakładów. Tu potrzebna jest precyzja.

  2. Przygotuj dokumenty:

    • potwierdzenia przelewów,

    • wyciągi z konta,

    • potwierdzenia spłat rat,

    • harmonogram kredytu.

  3. Złóż pozew o zwrot nakładów na majątek odrębny byłego męża. Możesz dochodzić proporcjonalnego zwrotu – nawet po rozwodzie.

  4. Jeśli jesteś obciążona kredytem – sprawdź, czy możesz wystąpić o zwolnienie z długu, jeśli umowa kredytowa była tylko na niego.

Co na przyszłość?

Twój list powinien być przestrogą dla wszystkich kobiet, które „ufają” bez zabezpieczeń. W relacjach warto mieć serce. Ale w dokumentach – konkrety.

Zawsze, gdy wspólnie inwestujecie, zadbajcie o intercyzę, współwłasność, porozumienia majątkowe. Miłość miłością – ale papier przy rozwodzie zostaje.

Podsumowując:

  • Nie jesteś na straconej pozycji. Masz prawo walczyć o zwrot wkładu.

  • Nie jesteś jedyna. Ten problem dotyczy tysięcy kobiet w Polsce.

  • Nie jesteś naiwna. Byłaś po prostu dobra – i ufałaś.

  • Teraz czas zaufać sobie i zawalczyć o sprawiedliwość.

Z determinacją i wsparciem,

Redakcja

Drogie Czytelniczki i Czytelnicy, jeśli borykacie się z podobnymi dylematami lub innymi problemami, które chcielibyście podzielić się z nami, zachęcamy do napisania na adres [email protected]. Gwarantujemy pełną anonimowość i dyskrecję. Pamiętajcie, że dzielenie się swoimi uczuciami i doświadczeniami może być pierwszym krokiem do znalezienia odpowiedzi i wsparcia. Jesteśmy tu dla Was, by słuchać, doradzać i inspirować.

Kluczowe Punkty
  • Darowizna mieszkania dla męża nie wchodzi do majątku wspólnego.
  • Żona spłacała kredyt za nieruchomość formalnie do niej nie należącą.
  • Po rozwodzie kobieta została bez mieszkania, z moralnym i finansowym poczuciem krzywdy.
  • Prawo umożliwia dochodzenie zwrotu nakładów na majątek odrębny współmałżonka.
  • Potrzebne są dowody: przelewy, wyciągi bankowe, harmonogram spłat.
  • Można wytoczyć osobne powództwo o rozliczenie nakładów nawet po rozwodzie.
  • Redakcja radzi zabezpieczać się poprzez intercyzę, współwłasność lub pisemne porozumienia.
  • List ma być przestrogą dla innych kobiet i zachętą do dochodzenia swoich praw.
Zostań z nami