Zysk z loterii lub konkursu może być słodki, ale fiskus nie zamierza dłużej patrzeć na to z boku. Już od 2026 roku zwycięzcy gier, loterii czy promocji zapłacą wyższy podatek od swoich wygranych. Nowelizacja przepisów oznacza, że większy kawałek nagrody trafi do państwowej kasy — niezależnie od tego, czy grę zorganizowano w Polsce, czy w innym kraju Unii Europejskiej.
Od kiedy zmiany? Nowa stawka wejdzie w życie w 2026 roku
Zgodnie z projektem Ministerstwa Finansów, nowe przepisy mają obowiązywać od 1 stycznia 2026 roku. Wprowadzą one podwyższenie zryczałtowanego podatku od wygranych z 10% do 15%.
Nowa stawka obejmie wygrane uzyskane:
-
w grach losowych (np. Lotto),
-
w zakładach wzajemnych (np. bukmacherzy),
-
w konkursach,
-
jako nagrody związane ze sprzedażą premiową.
Dotyczy to nie tylko nagród otrzymanych w Polsce, ale także w krajach Unii Europejskiej oraz Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG).
Jak to wygląda dziś i co się zmieni?
Obecnie podatek od wygranych w grach i konkursach wynosi 10% i pobierany jest w formie ryczałtu — co oznacza, że organizator sam go potrąca przy wypłacie nagrody, a gracz nie musi niczego wykazywać w rocznym zeznaniu podatkowym.
Po wprowadzeniu nowelizacji, mechanizm pozostanie taki sam — ale stawka wzrośnie do 15%. Dla zwycięzców oznacza to po prostu niższą kwotę netto do ręki.
Dlaczego fiskus sięga głębiej? Uzasadnienie rządu
Ministerstwo Finansów tłumaczy, że obecna stawka nie była zmieniana od 2001 roku. W tym czasie wygrane w grach, konkursach i promocjach znacząco wzrosły — szczególnie te organizowane przez firmy z branży:
-
medialnej,
-
bankowej,
-
spożywczej.
Podwyżka ma na celu „urealnienie wysokości podatku” i dopasowanie go do obecnych realiów rynkowych. W praktyce jednak oznacza to większe wpływy dla budżetu — i mniejsze dla wygranych.
Nie tylko wygrane. Fiskus podniesie też inne podatki
Zmiany dotyczące gier losowych to tylko część większego planu podatkowego rządu. Wśród zapowiedzianych modyfikacji znalazły się również:
Podwyżka akcyzy na alkohol:
-
+15% w 2026 roku,
-
+10% w 2027 roku.
Celem ma być ograniczenie spożycia alkoholu i redukcja jego negatywnego wpływu społecznego, choć trudno nie dostrzec fiskalnego motywu tej decyzji.
Więcej zapłacą także banki i SKOK-i
Od 2026 roku planowane jest również podwyższenie CIT dla instytucji finansowych, takich jak banki, SKOK-i i firmy pożyczkowe, do poziomu 30%.
W kolejnym roku (2027) zmniejszona zostanie stawka podatku bankowego o 10 pkt proc., co ma zrównoważyć wcześniejsze obciążenie.
Rząd bierze się za gigantów cyfrowych
W przygotowaniu znajduje się także nowy podatek cyfrowy — od 2027 roku mają go płacić międzynarodowe korporacje cyfrowe (m.in. Google, Facebook, Amazon), których roczne przychody przekraczają 750 mln euro. Stawka: 3% od przychodów generowanych w Polsce.
To ruch inspirowany rozwiązaniami w krajach takich jak Francja, Hiszpania czy Wielka Brytania.
W imię "modernizacji" systemu
Choć rząd argumentuje zmiany chęcią unowocześnienia i dostosowania systemu podatkowego, nie da się ukryć, że działania te mają bezpośrednio zasilić budżet.
Wzrost podatku od wygranych dotknie nie tylko graczy Lotto, ale też zwykłych konsumentów biorących udział w konkursach czy akcjach promocyjnych. A ponieważ większość wygranych i tak trafia do osób o przeciętnych dochodach — realnie oznacza to większe obciążenia dla zwykłych obywateli, nie dla korporacji.
Wnioski
-
Od 2026 roku podatek od wygranej wzrośnie z 10% do 15%.
-
Zmiana dotyczy gier, konkursów i promocji, także tych organizowanych za granicą.
-
Rząd zapowiedział również inne podwyżki: akcyzy na alkohol, CIT dla banków, nowy podatek cyfrowy.
-
To część szerszej strategii zwiększania wpływów budżetowych w trudnej sytuacji finansowej państwa.