Niepokojące wieści napływają z Azji. Władze lokalne i międzynarodowe organizacje zdrowotne ostrzegają podróżnych przed gwałtownym wzrostem zachorowań w jednym z najczęściej odwiedzanych regionów Chin. Zakażenia rosną lawinowo, a służby medyczne podnoszą poziom zagrożenia. Co warto wiedzieć, zanim wyruszysz w podróż?
Wzrost zakażeń w prowincji Guangdong
W południowo-wschodnich Chinach, a dokładniej w prowincji Guangdong, potwierdzono niemal 3 tysiące przypadków gorączki chikungunya w zaledwie tydzień. Najwięcej infekcji – aż 2770 – zgłoszono w mieście Foshan, a pozostałe przypadki odnotowano m.in. w stolicy prowincji, Kantonie. Dane te pochodzą z chińskiej telewizji państwowej CCTV i zostały potwierdzone przez międzynarodowe media, w tym „South China Morning Post” i agencje Reuters oraz Bloomberg.
Czym jest gorączka chikungunya?
Chikungunya to choroba wirusowa przenoszona przez komary z gatunków Aedes aegypti i Aedes albopictus. Jej nazwa pochodzi z języka Makonde (Afryka Wschodnia) i oznacza „człowieka zgiętego” – co odnosi się do charakterystycznego bólu stawów u chorych.
Typowe objawy zakażenia to:
-
wysoka gorączka,
-
silny ból stawów i mięśni,
-
zmęczenie,
-
wysypka,
-
bóle głowy.
U większości pacjentów choroba ma łagodny przebieg i trwa około tygodnia, choć u niektórych objawy bólowe mogą utrzymywać się miesiącami.
Reakcja władz i służb sanitarnych
W odpowiedzi na gwałtowny wzrost zachorowań, władze Foshan ogłosiły III stopień reagowania kryzysowego – w chińskim systemie oznacza to poważne zagrożenie zdrowia publicznego. Wprowadzono dodatkowe działania sanitarne, mające na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się choroby.
Zagrożenie nie pozostaje bez odpowiedzi także na poziomie międzynarodowym. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ostrzega przed możliwością rozprzestrzenienia wirusa na inne kontynenty – tak jak miało to miejsce w przeszłości, np. w latach 2004–2005. Z kolei amerykańskie CDC (Centrum Kontroli i Prewencji Chorób) rozważa wydanie oficjalnego ostrzeżenia podróżnego dla regionu Guangdong.
Apel do podróżnych – także z Polski
Polskie MSZ oraz serwis gov.pl również opublikowały ostrzeżenia dla obywateli planujących wyjazd do Chin. W komunikacie podkreślono, że:
„Osoby planujące podróż do Foshan powinny na bieżąco śledzić sytuację epidemiczną. Kobiety w ciąży, osoby starsze oraz przewlekle chore powinny poważnie rozważyć zmianę planów podróży.”
Dla podróżujących kluczowe są środki profilaktyczne. Eksperci zalecają:
-
używanie repelentów przeciw komarom,
-
noszenie ubrań zakrywających ciało,
-
zakładanie moskitier,
-
unikanie miejsc z zastojami wody, gdzie mogą rozmnażać się komary.
Zagrożenie epidemiczne – czy wirus może dotrzeć do Europy?
Choć wirus nie przenosi się z człowieka na człowieka, potencjalne ryzyko jego rozprzestrzenienia wynika z obecności odpowiednich gatunków komarów także w Europie. W przeszłości chikungunya dotarła już do Włoch i Francji, a według WHO jej kolejne ogniska w klimacie umiarkowanym są realnym zagrożeniem.
Na razie nie odnotowano przypadków importowanych z Chin w Europie, jednak służby sanitarne w wielu krajach monitorują sytuację z rosnącym niepokojem.
Co warto zapamiętać przed podróżą?
Choć chikungunya to choroba zazwyczaj niegroźna dla życia, może poważnie uprzykrzyć pobyt w tropikach. Wysoka liczba zachorowań, brak szczepionki i leków przyczynowych oraz ograniczone możliwości leczenia sprawiają, że zapobieganie zakażeniu jest kluczowe. Zachowując środki ostrożności, można zminimalizować ryzyko i cieszyć się bezpiecznym wyjazdem.