Śledztwo w sprawie zaginięcia 11-letniej Patrycji z Dziewkowic (woj. opolskie) wciąż trwa, a kolejne doniesienia nadają sprawie coraz bardziej niepokojący charakter. Dziewczynka, która zniknęła 13 maja 2025 r., pozostawiła po sobie list pożegnalny skierowany do matki, w którym napisała: „teraz nie będziesz miała ze mną kłopotów”. Dzięki wspólnym działaniom służb i analizie nagrań monitoringu, udało się ustalić, że Patrycja przebywała przez kilkadziesiąt godzin w mieszkaniu 24-letniego Karola B. z Żor – informuje "Fakt".
Nowe szczegóły znajomości Patrycji i Karola B.
Z informacji przekazanych przez dziennik „Fakt”, wynika, że Patrycja poznała Karola B. w galerii handlowej w Opolu, gdzie przebywała z koleżankami. Policja ustala obecnie, jak długo utrzymywali kontakt i czy ich relacja mogła mieć niepokojący charakter. Już teraz wiadomo, że prowadzili korespondencję online, a sprzęt elektroniczny 24-latka – jego telefon i laptop – został zabezpieczony do analizy przez biegłego informatyka.
Według relacji rzecznika Prokuratury Okręgowej w Opolu, Stanisława Bara, mężczyzna może usłyszeć zarzuty uprowadzenia i przetrzymywania osoby niepełnoletniej wbrew woli opiekuna prawnego.
Ucieczka z domu i spotkanie na dworcu
13 maja, we wtorek, Patrycja opuściła dom po wizycie u dziadków w Dziewkowicach. Ostatni raz widziano ją ok. godziny 12:30. Od tego momentu nie kontaktowała się z rodziną. W domu zostawiła telefon i kartkę z dramatycznym przesłaniem.
Jak donosi "Fakt", dziewczynka najprawdopodobniej jeszcze tego samego dnia pojechała pociągiem do Gliwic, gdzie miała się spotkać z Karolem B. Nagrania z monitoringu dworcowego zarejestrowały moment, w którym 11-latka i 24-latek przemierzają peron. Według relacji dziennikarzy, Patrycja na nagraniu wyglądała na starszą, natomiast Karol B. mógł sprawiać wrażenie nastolatka.
W jaki sposób dziewczynka trafiła do mieszkania Karola B. w Żorach – tego nadal nie wiadomo. Policja pracuje nad odtworzeniem pełnego przebiegu wydarzeń.
Zatrzymanie Karola B. i odnalezienie dziewczynki
Jak potwierdziła Prokuratura, Karol B. został zatrzymany 15 maja o godzinie 4:00 nad ranem na terenie jednego z zakładów pracy w powiecie wodzisławskim. Mężczyzna był zaskoczony interwencją, ale przekazał policji klucze do swojego mieszkania. Tam, około godziny później, odnaleziono 11-letnią Patrycję, która została przekazana pod opiekę matki.
Wcześniej, w dniu zaginięcia dziewczynki, Karol B. opublikował w mediach społecznościowych wpis sugerujący, że „jest w związku”. Post wywołał gratulacje wśród znajomych, którzy nie mieli pojęcia, że może on mieć związek z sytuacją, jaka rozgrywała się w tle.
Tło rodzinne i pytania bez odpowiedzi
Według informacji przekazanych przez "Fakt", matka Patrycji – pani Beata (40 l.) – samotnie wychowywała córkę, pracując jako sprzątaczka w jednej ze szkół w Strzelcach Opolskich. Osoby znające rodzinę mówią, że kobieta robiła wszystko, by zapewnić dziecku dobre warunki do życia i rozwoju. Patrycja miała profil w mediach społecznościowych już od piątego roku życia, a mama chętnie dzieliła się tam jej sukcesami – m.in. celującymi ocenami z języka niemieckiego i angielskiego.
Obie były bardzo aktywne w internecie, sprawiając wrażenie bliskiej i zgranej relacji. Tym bardziej zaskakuje fakt, że dziewczynka zdecydowała się na ucieczkę z domu. Co nią kierowało? To pytanie, na które będą musieli odpowiedzieć śledczy, psychologowie oraz Sąd Rodzinny w Strzelcach Opolskich, który zapewne zostanie włączony do sprawy.
Reakcja sąsiadów i opinia publiczna
Jak donoszą dziennikarze "Faktu", sąsiedzi bloku, w którym przetrzymywano dziewczynkę, są oburzeni. Wielu z nich nie miało pojęcia, że w ich najbliższym otoczeniu mogło dojść do tak dramatycznych wydarzeń. Sprawa wywołała poruszenie również w mediach społecznościowych, gdzie internauci nie kryją zaniepokojenia ani współczucia wobec matki Patrycji.
🔎 Co wiemy na dziś:
-
11-letnia Patrycja zniknęła 13 maja, zostawiając list pożegnalny.
-
Została odnaleziona dwa dni później w mieszkaniu 24-letniego Karola B.
-
Znajomość zaczęła się prawdopodobnie w galerii handlowej w Opolu.
-
Karol B. może usłyszeć zarzuty uprowadzenia i przetrzymywania dziecka.
-
Sprawą zajmuje się prokuratura oraz sąd rodzinny.
-
Śledczy analizują elektronikę i korespondencję między Patrycją a 24-latkiem.