Sezon komunijny zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nim… odwieczne pytanie: jaki prezent będzie „na poziomie” i zaskoczy dziecko oraz jego rodziców? O ile jeszcze do niedawna królowały koperty z gotówką i klasyczne dewocjonalia, dziś coraz częściej na komunijnym stole pojawia się coś zupełnie innego – box z loteryjną zdrapką.
Nowy trend, który szturmem zdobywa TikToka, Instagram i grupy na Facebooku, podzielił rodziców. Jedni widzą w tym oryginalny i nowoczesny sposób na wręczenie prezentu. Inni – ostrzeżenie przed normalizowaniem gier losowych u dzieci.
Komunijny box ze zdrapką
Pomysł jest prosty: zamiast koperty – eleganckie, często personalizowane pudełko, w środku kilka symbolicznych drobiazgów (np. słodkości, kartka, brelok), a do tego zdrapka.
Taki upominek ma wprowadzać element niespodzianki, być bardziej ekscytujący niż tradycyjna koperta i jednocześnie efektowny.
Sprzedawcy zastrzegają, że takie boxy to jedynie pomysł i można w nim umieścić gotówkę zamiast zdrapki.
Nowy trend podzielił rodziców
Nie trzeba było długo czekać, by w sieci rozgorzała dyskusja. Jedni postrzegają ten pomysł jako świeże i kreatywne podejście do tradycyjnego obdarowywania dziecka, inni podchodzą do niego z dużą rezerwą.
Pojawiają się obawy, czy taka forma niespodzianki nie wprowadza niepotrzebnego elementu rywalizacji czy losowości, który może być nieodpowiedni dla najmłodszych.
Z drugiej strony, wielu opiekunów widzi w tym jedynie nowoczesną formę prezentacji dobrze znanego upominku. Niezależnie od opinii, jedno jest pewne – trend ten nie przechodzi bez echa i skłania do dyskusji o granicach w prezentowaniu dzieciom nowych form rozrywki.
Box wywołuje negatywne skojarzenia
Krytycy trendu podnoszą argument, że element losowości i zdrapywania może u niektórych dzieci wywoływać skojarzenia z grami losowymi. Wielu rodziców uważa, że to niepokojący krok w stronę ha*ardu.
- "Serio? Uczymy dzieci, że nagroda zależy od szczęścia? A co potem? Kasyno w prezencie na osiemnastkę?"
- "Tylko ze zdrapki to ha*ard, nie powinno się dzieciom pozwalać..."
- "Dziecko i zdrapki, najmądrzejsze to to nie jest"
- "... nie powinno być takie cos dozwolone to kupienia"
Niektórym trend przypadł do gustu
Zwolennicy zdrapkowych prezentów podkreślają, że dziecko i tak otrzymuje konkretny, ustalony wcześniej prezent, a forma zdrapki to jedynie urozmaicenie i uśmiech.
- "Super, ciekawy bukiet"
- "Cudeńko"
- "Różni klienci, różne wymagania. W dzisiejszych czasach można wszystko kupić i sprzedać, i nikt na to nie ma wpływu"
Kluczowa jest intencja
Zdaniem psychologów dziecięcych, forma wręczania prezentu ma znaczenie, ale kluczowa jest intencja i rozmowa.
Dziecko, które zdrapuje „nagrodę” od wujka, nie staje się hazardzistą. Ale warto wytłumaczyć, że to prezent, nie gra losowa. Granice są cienkie, ale edukacja i kontekst robią różnicę.
Eksperci podkreślają, że kluczowe jest, by nie prezentować zdrapki jako „szczęścia” lub „wygranej”, ale jako formy odkrywania niespodzianki.
Czy komunijna zdrapka to dobry pomysł?
PLUSY:
-
oryginalność i efekt niespodzianki
-
bardziej atrakcyjna forma niż koperta
-
zapada w pamięć dziecka
-
personalizacja i kreatywność
MINUSY:
-
kontrowersje wokół „elementu losowości”
-
ryzyko „mody na wygraną” u dzieci
- negatywne skojarzenia
Komunia z efektem "wow"
Czy zdrapkowe boxy to chwilowy trend, czy nowy standard? Trudno powiedzieć. Ale jedno jest pewne – polscy rodzice coraz częściej szukają nietuzinkowych sposobów na komunijne prezenty, które:
-
są bardziej osobiste niż koperta
-
nieco „wow” dla dziecka
-
dobrze wyglądają na zdjęciach
W dobie Instagrama i TikToka komunia to już nie tylko sakrament – to też wydarzenie społeczne. A prezent staje się jego częścią.
Ocenę zostawiamy czytelnikom
Jako redakcja podchodzimy do tematu neutralnie – nie oceniamy, nie popieramy, ale też nie krytykujemy nowego trendu komunijnego.
Naszym celem jest informowanie o zjawiskach, które pojawiają się w przestrzeni społecznej i wywołują emocje, rozmowy oraz refleksje.
To od Was – rodziców, opiekunów i bliskich – zależy, jak podejdziecie do tego pomysłu i czy uznacie go za odpowiedni. My obserwujemy i opisujemy, pozostawiając ocenę w Waszych rękach.