W nocy ze środy na czwartek media obiegła informacja o śmierci wybitnego aktora. Gene Hackman oraz jego żona, pianistka klasyczna Betsy Arakawa, zostali znalezieni martwi w ich rezydencji w społeczności Santa Fe Summit.
Gene Hackman nie żyje
Szeryf hrabstwa Santa Fe, Adan Mendoza, potwierdził w nocy, że aktor nie żyje. Na miejscu odkryto też zwłoki jego żony - Betsy Arakawy. Ich ciała znaleziono w posiadłości w Santa Fe.
Co więcej, oprócz ciał pary, w posiadłości znaleziono też zwłoki psa.
Nie podano przyczyny śmierci pary, a nawet nie określono, kiedy zmarli. Szeryf hrabstwa zaznaczył jednak, że nie ma podstaw, aby twierdzić, że do zgonu przyczyniły się osoby trzecie.
Śledczy, jak donosi BBC, czekają obecnie za zatwierdzenie nakazu przeszukania posiadłości.
Aktor w dniu śmierci miał 95 lat. Jego żona, która była pianistką, miała 63 lata.
Gene Hackman - zdobywca wielu nagród filmowych
Gene Hackman był jednym z najbardziej cenionych aktorów ostatnich dekad. Dwukrotnie zdobył Oscara (za role we "Francuskim łączniku" i "Bez przebaczenia"), a także cztery Złote Globy, dwie statuetki BAFTA oraz berlińskiego Srebrnego Niedźwiedzia.
Przełomową rolą w jego karierze była kreacja Bucka Barrowa w filmie "Bonnie and Clyde" Arthura Penna.
Aktor znany był też jednak z ról w takich filmach jak "Missisipi w ogniu", "Karmazynowy przypływ", "O jeden most za daleko" czy "Firma".
Ostatnia produkcja, w której wziął udział, miała premierę w 2004 roku i był to film pod tytułem "Witamy w Mooseport" Donalda Petriego.
Potem aktor przeszedł na emeryturę. Swoją decyzję tłumaczył zbyt dużym stresem związanym z aktorstwem.