Polski system ochrony zdrowia od lat zmaga się z problemami organizacyjnymi, które często wydłużają czas oczekiwania na pomoc. Brak aktualnych informacji o dostępnych miejscach w szpitalach, przeciążenie personelu i chaos informacyjny to tylko niektóre z wyzwań. Ministerstwo Zdrowia zapowiada jednak dużą zmianę, która może usprawnić działanie placówek i znacząco przyspieszyć proces przyjmowania pacjentów. Czy nowy system naprawdę poprawi sytuację?
Nowy system dla polskich szpitali
Ministerstwo Zdrowia przygotowało projekt nowelizacji ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia, który zakłada wdrożenie centralnego systemu Ewidencji Potencjału Świadczeniodawcy (EPS). Jego głównym celem jest usprawnienie zarządzania zasobami szpitalnymi i szybszy przepływ informacji o dostępności łóżek, sprzętu i personelu.
Nowy system ma umożliwić aktualizację danych w czasie rzeczywistym, co oznacza, że szpitale i zespoły ratownictwa medycznego będą miały dostęp do informacji o wolnych miejscach w ciągu maksymalnie 30 minut. To przełomowa zmiana, która ma ograniczyć chaos i poprawić skuteczność działania placówek.
Wolne łóżko w systemie w ciągu 30 minut
Obecnie wiele kluczowych informacji w szpitalach jest przekazywanych telefonicznie lub mailowo, co powoduje opóźnienia i błędy organizacyjne. Nowy system ma to zmienić. Ministerstwo Zdrowia zapowiada, że informacja o zwolnieniu łóżka pojawi się w EPS maksymalnie 30 minut po jego udostępnieniu.
To oznacza, że lekarze i ratownicy medyczni będą mieli szybki dostęp do aktualnych danych i będą mogli efektywniej kierować pacjentów do odpowiednich placówek. Jak podkreśla resort zdrowia:
"Zachodzi pilna potrzeba wdrożenia systemu".
Ratownicy medyczni domagali się tych zmian od dawna
Nowy system jest szczególnie wyczekiwany przez zespoły pogotowia ratunkowego, które od lat zgłaszają problemy z dostępem do aktualnych danych o dostępności miejsc w szpitalach. Wielokrotnie zdarzało się, że karetki były zmuszone odwiedzać kilka placówek, zanim znalazły miejsce dla pacjenta.
Ministerstwo Zdrowia zwraca uwagę, że EPS pozwoli uniknąć takich sytuacji. System będzie informować nie tylko o dostępności łóżek, ale także o czasowych ograniczeniach w przyjmowaniu pacjentów z powodu awarii sprzętu, braków kadrowych czy remontów.
Większa kontrola nad zasobami szpitali
EPS to nie tylko monitorowanie liczby łóżek. Nowy system obejmie także informacje o sprzęcie medycznym, personelu oraz zaopatrzeniu szpitali w kluczowe środki, takie jak gazy medyczne czy krew.
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, system będzie również dostarczał informacji o częściowym lub całkowitym braku możliwości udzielania świadczeń zdrowotnych z powodu sytuacji kryzysowych.
Pandemia pokazała, że zmiany są konieczne
Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że potrzeba wdrożenia EPS stała się szczególnie widoczna w czasie pandemii COVID-19. Wtedy na jaw wyszło, że czas raportowania i wymiany informacji między placówkami jest zbyt długi, co prowadziło do problemów organizacyjnych. Ministerstwo Zdrowia tłumaczy:
"Wiele kluczowych dla świadczenia opieki zdrowotnej informacji, przekazywanych było drogą telefoniczną lub za pomocą e-mail z wykorzystaniem dokumentów docx, pdf czy xlsx. (…) Powodowało to obciążenie dodatkowymi zadaniami personelu usługodawców, w tym także medycznego".
Kiedy EPS zacznie działać?
Choć system EPS jest w fazie planowania, Ministerstwo Zdrowia przewiduje, że Rada Ministrów przyjmie projekt nowelizacji ustawy w drugim kwartale 2025 roku. Nie podano jeszcze dokładnej daty wdrożenia systemu, ale jedno jest pewne - jego wprowadzenie może znacząco usprawnić funkcjonowanie polskich szpitali.