Na początku stycznia opublikowano raport przygotowany na zlecenie ZUS, który od miesięcy wzbudzał kontrowersje. Dokument, zatytułowany "Dobrowolne ubóstwo", opracowany przez dr Tomasza Lasockiego z Politechniki Warszawskiej i dr Janinę Petelczyc ze Szkoły Głównej Handlowej, sugeruje daleko idące zmiany w polskim systemie emerytalnym. Jednym z najważniejszych wniosków ekspertów jest konieczność zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, co oznaczałoby wydłużenie czasu pracy dla kobiet aż o 5 lat.
Kobiety zagrożone niskimi emeryturami
Raport szczególną uwagę zwraca na sytuację osób prowadzących działalność gospodarczą, które w obecnym systemie mogą samodzielnie decydować o wysokości opłacanych składek emerytalnych. To rozwiązanie, choć korzystne krótkoterminowo, może prowadzić do drastycznego obniżenia wysokości przyszłych świadczeń. Problem ten szczególnie dotyczy kobiet, które już teraz, z uwagi na niższe zarobki oraz krótszy okres aktywności zawodowej, są narażone na minimalne emerytury.
Eksperci podkreślają, że obecne różnice w wieku emerytalnym kobiet i mężczyzn znacząco wpływają na wysokość świadczeń.
„Z symulacji wynika, że zaledwie pięcioletnia różnica w wieku emerytalnym w połączeniu z dysproporcjami zarobkowymi przełoży się na ponad 50-procentowe różnice w świadczeniach” – takie wnioski płyną z raportu.
Co na to rząd?
Propozycje zawarte w raporcie wywołały szybką reakcję Ministerstwa Rodziny. Ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w rozmowie z Radiem ZET stanowczo odrzuciła możliwość podwyższenia wieku emerytalnego kobiet, zapewniając że nie ma takich planów, ani nie toczą się żadne prace w tym kierunku.
Zdaniem minister, zmiany powinny iść w kierunku dostosowania rynku pracy do osób starszych, a nie zmuszania ich do wydłużania aktywności zawodowej.
"Gdybyśmy mieli zrównywać wiek emerytalny na twardo, musielibyśmy dążyć do tego, by obniżyć wiek emerytalny mężczyzn, a nie podnosić go dla kobiet" – podkreśliła.
Międzynarodowe rekomendacje podnoszą temperaturę dyskusji
W sprawę włączyły się także międzynarodowe instytucje. W połowie stycznia Międzynarodowy Fundusz Walutowy opublikował raport, w którym zaleca nie tylko zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, ale także jego wydłużenie. Zdaniem funduszu, takie działania miałyby poprawić stabilność finansową systemu emerytalnego w Polsce.
Rząd jednak pozostaje nieugięty. Według minister Dziemianowicz-Bąk, dłuższa aktywność zawodowa powinna być zachętą, a nie przymusem. Dodała również, że to rynek pracy musi lepiej odpowiadać na potrzeby osób starszych, np. poprzez wprowadzenie elastycznych form zatrudnienia i skrócenie czasu pracy.
Co dalej z wiekiem emerytalnym w Polsce?
Dyskusja na temat przyszłości systemu emerytalnego w Polsce nabiera tempa. Choć raport ZUS budzi kontrowersje, a eksperci ostrzegają przed rosnącymi dysproporcjami w wysokości świadczeń, rząd na razie wyklucza jakiekolwiek zmiany w wieku emerytalnym. Przyszłość pokaże, czy presja ekonomiczna i społeczna zmusi decydentów do podjęcia trudnych decyzji.