Śnieżka, najwyższy szczyt Karkonoszy, przyciąga turystów przez cały rok. Niestety, zamiast pięknymi widokami, niektórzy zapisują się w pamięci innych swoim skrajnym brakiem odpowiedzialności. W ostatnich dniach media społecznościowe obiegły dramatyczne zdjęcia z obserwatorium na Śnieżce, które wywołały gorącą dyskusję o bezpieczeństwie w górach.
Niebezpieczna zabawa na dachu obserwatorium
Na dach Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego, dostępny zimą dzięki zaspom, wspięli się dorośli wraz z dziećmi. Zdjęcia opublikowane w mediach w społecznościowych przez świadka, pana Włodzimierza, ukazują dramatyczną scenę: dzieci bawiące się tuż nad krawędzią „rynny śmierci” – niemal pionowego, 900-metrowego zbocza.
"Naprawdę były momenty że chłopiec po lewej stronie o mało nie spadł z dachu. Jego starsza siostra, sama chyba lepiej oceniła sytuację i nieco mniej ryzykownie oddawała się tworzeniu napisu.Super zabawa świąteczna! Gratuluję." – relacjonował autor zdjęć.
Chłopiec, z trudem utrzymując równowagę, drążył w śniegu napis „Wrocław”, podczas gdy dorosły opiekun, widoczny obok z „jabłuszkiem” do zjeżdżania, ignorował niebezpieczeństwo.
Głosy ostrzegawcze innych turystów nie zrobiły na rodzinie żadnego wrażenia. Zdaniem pana Włodzimierza „to cud, że nie doszło do tragedii”.
GOPR: „To skrajna nieodpowiedzialność”
Zdjęcia szybko trafiły do mediów, a sprawę skomentował Adam Tkocz, naczelnik Grupy Karkonoskiej GOPR:
„Na tym spodku jest bardzo niebezpiecznie. Wystarczy chwila nieuwagi, by obsunąć się w stronę północną i spaść w kierunku 'rynny śmierci'. A stamtąd już krótka droga na dół, co może skończyć się tragicznie, nawet śmiercią”.
Tkocz podkreślił, że takie zachowanie to brak szacunku dla zasad bezpieczeństwa i apelował o rozwagę. Każdy wypadek w górach to nie tylko zagrożenie dla ofiar, ale również dla ratowników, którzy muszą narażać własne życie, by nieść pomoc.
Czym jest „rynna śmierci”?
„Rynna śmierci” to strome zbocze po północnej stronie Śnieżki, które wielokrotnie było miejscem tragicznych wypadków. W styczniu tego roku zginęły tam dwie osoby – 23-latek i 47-latek. Upadek z takiej wysokości rzadko kończy się inaczej niż śmiercią. Mimo tego wielu turystów lekceważy zagrożenie, traktując miejsce jako scenerię do zdjęć czy zabawy.
Beztroska na wysokościach
Zdjęcia i relacje z incydentu na Śnieżce budzą pytania o świadomość i odpowiedzialność turystów. Góry, zwłaszcza zimą, są piękne, ale mogą być śmiertelnie niebezpieczne. Nieodpowiedzialne zachowania, jak to na dachu obserwatorium, mogą prowadzić do tragedii, której można było uniknąć, wykazując się odrobiną rozwagi i szacunku dla górskiego środowiska.
Ponadto, takie incydenty mogą negatywnie wpływać na ogólny dostęp do terenów górskich. Jeśli nieodpowiedzialność będzie się powtarzać, władze mogą zdecydować się na wprowadzenie ograniczeń wstępu lub dodatkowych zabezpieczeń, co może utrudnić dostęp także tym, którzy przestrzegają zasad.
Wybierając się w góry pamiętajmy, że najważniejszy jest zdrowy rozsądek!