Trwają prace nad likwidacją podatku za posiadanie psa, który od lat budzi kontrowersje zarówno wśród właścicieli czworonogów, jak i samorządów. Choć opłata ta jest fakultatywna i jej wysokość zależy od decyzji poszczególnych gmin, jej maksymalna stawka na 2025 rok wynosi aż 178,26 zł rocznie za jednego psa. Pomimo tego wpływy z tego podatku są marginalne, co czyni go mało efektywnym narzędziem finansowania.
Podatek od psa – jak działa obecny system?
Podatek za psa jest ustalany na poziomie lokalnym, a wiele gmin w Polsce już całkowicie zrezygnowało z jego pobierania. Z danych wynika, że dochody z tej opłaty w skali całego kraju wynoszą zaledwie 3,9 mln zł rocznie. To kropla w morzu wydatków, jakie gminy ponoszą na walkę z bezdomnością zwierząt, szacowanych na 350 mln zł rocznie.
Na 2024 rok maksymalna stawka podatku wynosiła 173,57 zł, a od stycznia 2025 roku wzrośnie do 178,26 zł. W rzeczywistości jednak tylko niewielka liczba właścicieli psów w Polsce opłaca tę daninę. Dla wielu osób opłata ta jest postrzegana jako biurokratyczna fikcja, która generuje więcej problemów administracyjnych niż realnych korzyści.
Dlaczego politycy chcą zlikwidować podatek?
Podczas pierwszego czytania projektu ustawy o zmianie przepisów dotyczących podatków lokalnych poseł Bartosz Romowicz z ugrupowania Trzecia Droga Polski 2050 wskazał, że podatek za psa jest nieefektywny. Jego wpływy są minimalne, a koszty administracyjne związane z jego egzekwowaniem przewyższają potencjalne korzyści.
Co ważne, propozycja zniesienia tej opłaty zyskała poparcie zarówno koalicji rządzącej, jak i opozycji. Prace nad projektem ustawy, realizowane we współpracy z Ministerstwem Finansów, mają ruszyć jeszcze w grudniu 2024 roku. Złożenie projektu w Sejmie planowane jest na pierwszy kwartał 2025 roku, co oznacza, że likwidacja podatku mogłaby wejść w życie najwcześniej od 2026 roku.
Korzyści dla właścicieli psów
Zniesienie podatku za psa oznacza dla właścicieli czworonogów zarówno oszczędności finansowe, jak i uproszczenie obowiązków biurokratycznych. W praktyce pieniądze zaoszczędzone na tej opłacie będą mogły być przeznaczone na:
- regularne szczepienia psów,
- lepszą ochronę przeciw pasożytom, np. kleszczom,
- inne potrzeby związane z opieką nad zwierzęciem.
Nowe obowiązki dla właścicieli psów
Zniesienie podatku za psa ma być jednak powiązane z wprowadzeniem obowiązkowego chipowania i rejestracji psów. Zgodnie z projektem ustawy, właściciele będą zobowiązani do zaczipowania swoich zwierząt w określonym terminie po wejściu w życie nowych przepisów. Sankcje za niedopełnienie tego obowiązku mają być dotkliwe, aby zwiększyć poziom odpowiedzialności wśród właścicieli zwierząt.
Planowany termin wejścia w życie przepisów dotyczących chipowania to 1 stycznia 2025 roku. Dzięki temu ma powstać ogólnopolska baza danych psów, która ułatwi kontrolę i ograniczy problem bezdomności zwierząt.
Jak finansować walkę z bezdomnością zwierząt?
Zniesienie podatku za psa oznacza konieczność znalezienia alternatywnych źródeł finansowania działań prozwierzęcych. Wśród proponowanych rozwiązań znajdują się:
- subwencje z budżetu centralnego na rzecz schronisk i programów adopcyjnych,
- partnerstwo publiczno-prywatne w działaniach na rzecz zwierząt,
- promocja odpowiedzialnego posiadania zwierząt, w tym adopcji.
Wprowadzenie obowiązkowego chipowania i rejestracji psów ma również pomóc w ograniczeniu kosztów związanych z poszukiwaniem właścicieli zagubionych zwierząt.
Zmiany wpisujące się w europejskie trendy
Zniesienie podatku za psa to krok w stronę uproszczenia systemu podatkowego w Polsce oraz zmniejszenia kosztów administracyjnych dla gmin. Wiele krajów europejskich już wcześniej zrezygnowało z podobnych opłat, stawiając na bardziej efektywne rozwiązania.
Proponowane zmiany mogą przynieść korzyści zarówno właścicielom zwierząt, jak i samorządom. Zamiast utrzymywać mało efektywny system podatkowy, środki mogą być skierowane na realne wsparcie działań prozwierzęcych.
Podsumowanie
Likwidacja podatku za psa to propozycja, która cieszy się szerokim poparciem polityków różnych ugrupowań. Obecny system przynosi marginalne wpływy i generuje koszty administracyjne, które przewyższają korzyści. Zniesienie tej opłaty oznacza uproszczenie życia dla właścicieli psów oraz możliwość lepszego wykorzystania środków na rzecz zwierząt. Warto śledzić dalsze prace legislacyjne, które mogą przynieść korzystne zmiany już w najbliższych latach.