Coraz więcej osób decyduje się na zakupy w second-handach, przyciągniętych niską ceną i ekologicznymi korzyściami. Jednak zanim zachwycimy się nową zdobyczą z lumpeksu, warto zwrócić uwagę na ryzyko zdrowotne, które może się za nią kryć. Okazuje się, że ubrania używane mogą być niespodziewanym zagrożeniem. Dlaczego warto zawsze je wyprać przed założeniem? Sprawdźmy.
Siedlisko bakterii i wirusów
Używane ubrania to nie tylko oryginalne i modne wybory, lecz także ryzyko, które może wpływać na nasze zdrowie. Jak wyjaśnia dr Primrose Freestone z Uniwersytetu Leicester, odzież z drugiej ręki może zawierać bakterie, wirusy i grzyby, które potrafią utrzymywać się na tkaninach przez wiele dni, a nawet miesięcy.
Badania wykazały, że niektóre bakterie, takie jak Staphylococcus aureus (gronkowiec złocisty), mogą przeżyć na poliestrowych materiałach aż do 200 dni. To oznacza, że nosząc ubranie bez uprzedniego wyprania, narażamy się na potencjalne infekcje skóry i układu pokarmowego.
Co może czaić się na odzieży z lumpeksu?
Wśród drobnoustrojów, które można znaleźć na używanych ubraniach, występują różnorodne bakterie i wirusy. Staphylococcus aureus czy Escherichia coli mogą powodować infekcje skórne i przewodu pokarmowego. Norowirusy i rotawirusy wywołują ostre zakażenia żołądkowo-jelitowe, a grzyby, takie jak Candida, mogą prowadzić do infekcji skóry.
Co więcej, niektóre ubrania używane mogą zawierać pasożyty, jak np. świerzb, który również stanowi zagrożenie zdrowotne. Wszystkie te patogeny mogą być przenoszone przez tkaniny, zwłaszcza jeśli nie były one wcześniej dokładnie wyczyszczone.
Kto jest najbardziej narażony na infekcje?
Ryzyko zdrowotne związane z noszeniem nieupranej odzieży z second-handu jest szczególnie istotne dla osób z obniżoną odpornością, jak osoby starsze, dzieci, kobiety w ciąży i pacjenci z chorobami przewlekłymi. Kontakt z drobnoustrojami obecnymi na ubraniach może być dla nich groźniejszy i prowadzić do poważniejszych infekcji.
Jak długo bakterie utrzymują się na ubraniach?
Zaskakujący jest fakt, że bakterie, wirusy i grzyby mogą przetrwać na tkaninach przez bardzo długi czas. Badania wykazują, że bakterie na odzieży bawełnianej mogą przetrwać nawet 90 dni, a na tkaninach poliestrowych – aż do 200 dni. Warunki takie jak wilgotność i temperatura odgrywają tu dużą rolę. Wysoka wilgotność sprzyja przetrwaniu drobnoustrojów, co oznacza, że odzież powinna być przechowywana w suchym miejscu, a przed założeniem dobrze wyprana.
Prać, prać i jeszcze raz prać
Eksperci, w tym dr Freestone, zalecają pranie używanych ubrań w temperaturze około 60°C, co skutecznie neutralizuje wiele patogenów. Gorąca woda z detergentem jest najlepszym sposobem na usunięcie bakterii i grzybów. Warto dodać do prania środek antybakteryjny lub dezynfekujący, co dodatkowo zwiększa skuteczność dezynfekcji. Pranie w niższych temperaturach może być niewystarczające, by zlikwidować wszystkie drobnoustroje, dlatego warto trzymać się tej reguły.
Nowe ubrania też wymagają prania!
Warto pamiętać, że nie tylko używana odzież powinna być prana przed pierwszym założeniem. Nawet nowa odzież ze sklepu może być narażona na kontakt z bakteriami, ponieważ była przymierzana przez wiele osób. Choć wydaje się „nowa”, to jej higieniczność może być daleka od ideału. Dlatego tak samo warto ją wyprać, zanim trafi do naszej szafy.