Praca zdalna jeszcze niedawno była spełnieniem marzeń wielu osób, pozwalając na swobodę wyboru miejsca pracy i większą elastyczność. Jednak obecnie coraz więcej firm decyduje się na powrót do biur, co oznacza powolny koniec modelu, który jeszcze niedawno był standardem. Czy faktycznie home office odchodzi do lamusa?
Firmy wracają do modelu stacjonarnego
W Polsce aż 78% firm preferuje dziś tryb pracy stacjonarnej. Według badania Randstad tylko około 10% przedsiębiorstw dopuszcza pełną pracę zdalną, a hybrydową – również 10%. Jest to wyraźny trend, który można zauważyć także na świecie, gdzie wiele dużych korporacji, jak Amazon, Tesla, UPS, Goldman Sachs czy Boeing, zdecydowało się na powrót pracowników do biur.
Dla wielu firm pandemia była jedynie tymczasowym okresem, w którym praca zdalna była koniecznością, a nie stałym modelem pracy. Obecne decyzje to nie tylko powrót do biur, ale także ograniczenie pracy hybrydowej do kilku dni w miesiącu. Pracownicy z jednej strony obawiają się utraty wygody, ale z drugiej widzą też korzyści płynące z kontaktu na żywo z zespołem.
Gdzie praca zdalna zanika najszybciej?
Najczęściej od modelu zdalnego i hybrydowego odchodzą korporacje oraz branże, w których intensywna współpraca zespołowa jest kluczowa, na przykład w finansach, produkcji i logistyce. Tam efektywność pracy może zależeć od szybkiej wymiany informacji i bezpośredniej komunikacji. Z kolei branże technologiczne, marketingowe czy IT nadal częściej oferują model hybrydowy, ale z dużym ograniczeniem – dotyczy to głównie pracowników w dużych miastach lub tych, którzy są gotowi pracować w biurze przez większą część tygodnia.
W dużych metropoliach, takich jak Warszawa czy Kraków, nadal można znaleźć oferty pracy hybrydowej, jednak nawet tam zasady pracy z domu są coraz bardziej restrykcyjne. Taka możliwość jest obecnie często oferowana wyłącznie na kilka dni w tygodniu, a pełen home office staje się rzadkością.
Dlaczego firmy odrzucają pracę zdalną?
Motywy, dla których przedsiębiorstwa decydują się na model stacjonarny, są różnorodne. Przede wszystkim wielu zarządzających uważa, że nadzorowanie pracowników staje się łatwiejsze w biurze. Ponadto, praca w jednym miejscu pomaga wzmacniać kulturę organizacyjną firmy i poprawia współpracę zespołową, co jest trudne do osiągnięcia, gdy zespół pracuje całkowicie zdalnie.
Kolejnym argumentem jest skuteczniejsze zarządzanie projektami. Pracownicy obecni na miejscu mogą szybciej reagować na zmiany, a komunikacja przebiega sprawniej. Tego rodzaju podejście jest często przyjmowane w przedsiębiorstwach, które mają wieloosobowe zespoły lub obsługują dynamiczne projekty.
Wpływ zmian na pracowników
Pracownicy z mniejszych miejscowości mogą odczuć największe skutki tego trendu. W czasie pandemii wiele osób zdecydowało się na wyprowadzkę na wieś lub do mniejszych miast, licząc na długofalową możliwość pracy zdalnej. Teraz, gdy firmy odchodzą od home office, niektórzy z nich mogą być zmuszeni do powrotu do większych miast lub przemyślenia, czy obecne zatrudnienie pozwoli im na elastyczność, której poszukiwali.
Badania Randstad wykazują, że 28% respondentów dostrzega, iż ich pracodawcy stają się coraz bardziej rygorystyczni, jeśli chodzi o obecność w biurze. Mimo że praca hybrydowa nadal stanowi atut z perspektywy zatrudnienia, to jednak tylko część firm jest gotowa na oferowanie pracy w pełni zdalnej lub hybrydowej. W praktyce oznacza to, że pracownicy, którzy szukają elastyczności, muszą uważniej wybierać potencjalne miejsca pracy.
Czy praca zdalna zniknie na stałe?
Obecne zmiany sugerują, że pełen home office może być wkrótce dostępny jedynie w wyjątkowych sytuacjach i głównie dla wybranych stanowisk. Jednak wiele zależy od dynamiki rynku pracy i od tego, czy w przyszłości elastyczność pracy stanie się ponownie atrakcyjnym atutem dla pracodawców, którzy szukają talentów w różnych regionach kraju.
