Rodzice przepisali na mnie swój dom, mój brat chce, abym go spłaciła. Co na to prawo? — pyta Basia
Drogie Redakcjo,
Piszę do Was, bo znalazłam się w trudnej i stresującej sytuacji, w której potrzebuję pilnie porady prawnej. Może ktoś z Waszych Czytelników już był w podobnej sytuacji i będzie w stanie mnie wesprzeć. Mieszkam z moimi rodzicami od zawsze. Jestem jedyną osobą, która się nimi opiekuje, a gdy skończyli 70 lat, ich stan zdrowia zaczął gwałtownie się pogarszać. Dla mnie było naturalne, że zostanę z nimi i będę się nimi zajmować, bo jestem sama – nie mam męża ani dzieci, więc mogłam im poświęcić cały swój czas.
Mam starszego brata Janusza, który od 30 lat mieszka w Niemczech. Nasze kontakty są rzadkie, bo widzimy się raz na kilka lat. Janusz ma swoje życie, rodzinę i wygodne warunki, niczego mu nie brakuje. Przez te wszystkie lata nigdy nie angażował się w pomoc naszym rodzicom – ani fizycznie, ani finansowo. Tymczasem ja zamieszkałam z nimi, remontowałam powoli nasz mały domek, wymieniłam stary piec na gazowy, ostatnio udało mi się odnowić łazienkę, żeby była bardziej funkcjonalna dla rodziców.
Rodzice, zdając sobie sprawę, że ich zdrowie nie będzie się już poprawiać, postanowili uregulować sprawy spadkowe. Zdecydowali, że przepiszą dom na mnie – to była ich świadoma decyzja, którą podjęli razem. Powiedzieli, że to forma docenienia mojej opieki i pracy włożonej w remonty. Zrozumiałam ich decyzję i choć trochę mnie to zaskoczyło, poczułam, że w końcu ktoś zauważył moje poświęcenie.
Oczywiście poinformowałam mojego brata o decyzji rodziców. Byłam przekonana, że zrozumie i nie będzie miał nic przeciwko, bo przecież sam nigdy nie interesował się ich losem. Tymczasem ku mojemu zdziwieniu, Janusz zażądał, żebym spłaciła go w wysokości 250 tysięcy złotych! Powiedział, że jeśli dom zostanie przepisany na mnie, to on ma prawo do „swojej części” i nie zamierza z tego rezygnować.
Rodzice już spisali testament u notariusza, który czyni mnie jedyną osobą dziedziczącą dom i działkę. Dom nie jest ogromnie wart, ale sądzę, że razem z działką można go wycenić na około 500 tysięcy złotych. Czy brat może mnie pozwać i domagać się pieniędzy? Przecież to rodzice podjęli decyzję, a ja przez lata byłam przy nich i troszczyłam się o nich najlepiej, jak umiałam. Proszę o pomoc, bo nie wiem, co na to prawo. Czy muszę spłacać brata, skoro dom jest zapisany tylko na mnie?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Basia
Odpowiedz od Redakcji
Czy musisz spłacić brata po przepisaniu domu przez rodziców? Odpowiada ekspert od prawa spadkowego
Droga Basiu,
Twoja sytuacja jest dosyć typowa, ale pełna emocji i skomplikowanych kwestii prawnych. Przekazanie majątku w rodzinie zawsze wiąże się z różnymi uczuciami i oczekiwaniami, a w Twoim przypadku sprawa jest dodatkowo złożona ze względu na wieloletnią opiekę nad rodzicami i brak zaangażowania ze strony brata. Przejdźmy więc do wyjaśnienia, jak wygląda Twoja sytuacja od strony prawnej.
Testament a zachowek – co to oznacza?
Na początek kluczowe jest to, że rodzice spisali testament, w którym ustanowili Cię jedyną spadkobierczynią domu i działki. Z prawnego punktu widzenia oznacza to, że po śmierci rodziców formalnie przejmiesz nieruchomość na własność. Problem polega na tym, że testament nie zawsze chroni przed roszczeniami innych członków rodziny.
W polskim prawie spadkowym istnieje instytucja zachowku, która ma na celu ochronę interesów najbliższych członków rodziny – takich jak dzieci, małżonkowie i rodzice spadkodawcy. Nawet jeśli rodzice postanowili przekazać cały majątek Tobie, Twój brat Janusz jako syn Twoich rodziców ma prawo do zachowku. Zachowek to pewna część majątku, która należy mu się, jeśli został pominięty w testamencie.
Ile wynosi zachowek i kto może go żądać?
Zachowek przysługuje Januszowi, ponieważ jako syn Twoich rodziców, należy do kręgu najbliższych uprawnionych. Zwykle zachowek wynosi połowę wartości tego, co dana osoba otrzymałaby, gdyby nie było testamentu (czyli gdyby majątek został podzielony zgodnie z zasadami dziedziczenia ustawowego). W przypadku, gdy uprawniony do zachowku jest osobą niezdolną do pracy lub małoletnią, przysługuje mu 2/3 wartości.
Przyjmując, że majątek wart jest 500 tysięcy złotych, a rodzice mają dwoje dzieci (Ciebie i Janusza), w razie dziedziczenia ustawowego obydwoje dziedziczylibyście po połowie, czyli po 250 tysięcy złotych. Zachowek, na który Janusz mógłby liczyć, wynosiłby więc połowę z tej kwoty – czyli 125 tysięcy złotych. Jeśli Janusz zażądał od Ciebie 250 tysięcy złotych, to prawdopodobnie oczekuje, że wypłacisz mu pełną równowartość „jego części”, ale nie jest to zgodne z przepisami o zachowku.
Czy Janusz może Cię pozwać?
Tak, Janusz ma prawo wystąpić do sądu o zachowek, jeśli nie zdecydujesz się wypłacić mu tej kwoty dobrowolnie. Termin na złożenie pozwu o zachowek to 5 lat od momentu, kiedy otworzy się spadek (czyli od śmierci rodziców). Jeżeli brat postanowi dochodzić swoich praw na drodze sądowej, będzie musiał przedstawić swoje roszczenia i udowodnić, że przysługuje mu zachowek, co w praktyce nie jest trudne.
Jakie masz możliwości?
1. Porozumienie z bratemMimo napiętej sytuacji warto spróbować dojść do porozumienia z Januszem. Możesz zaproponować mu wypłatę części zachowku, czyli 125 tysięcy złotych, co zgodnie z prawem przysługuje mu jako uprawnionemu. W ten sposób unikniesz długotrwałego i kosztownego procesu sądowego. Możesz również spróbować negocjować, proponując niższą kwotę w zamian za szybkie uregulowanie sprawy.
2. Sądowy podział spadkuJeśli nie uda Ci się dojść do porozumienia z bratem, może on wnieść sprawę do sądu o zachowek. Sąd rozpatrzy sprawę, ustali wartość majątku i zasądzi należną kwotę, którą będziesz musiała wypłacić. Choć to rozwiązanie może wydawać się bardziej stresujące, czasami warto, aby to sąd formalnie ustalił kwotę, którą trzeba wypłacić, zwłaszcza jeśli masz podstawy do kwestionowania wartości majątku lub zasadności roszczeń.
3. Dowody na poniesione nakładyJeśli w trakcie opieki nad rodzicami poniosłaś znaczące wydatki na remonty, leki lub inne potrzeby, możesz spróbować przedstawić te koszty jako nakłady na majątek rodziców. Sąd może to uwzględnić przy ustalaniu wysokości zachowku, zmniejszając sumę, którą będziesz musiała wypłacić Januszowi.
Czy masz obowiązek spłacić brata?
Podsumowując, prawo nie zobowiązuje Cię do wypłaty pełnej „wartości części” majątku bratu, jeśli całość została przepisana Tobie. Musisz jednak liczyć się z tym, że Janusz ma prawo do zachowku, który wynosiłby około 125 tysięcy złotych. Jeżeli Janusz zgłosi roszczenie, to najkorzystniejszym dla Ciebie rozwiązaniem będzie próba negocjacji i ustalenie wspólnej kwoty, która nie będzie prowadzić do długich procesów sądowych.
Życzymy Ci powodzenia w rozwiązaniu tej trudnej sytuacji i mamy nadzieję, że uda się znaleźć rozwiązanie, które będzie sprawiedliwe dla obu stron.
Droga Basiu, mamy nadzieję, że nasza odpowiedź pomoże Ci podjąć właściwe decyzje. Pamiętaj, że w razie dalszych wątpliwości warto skonsultować się z prawnikiem specjalizującym się w prawie spadkowym, który oceni Twoją sytuację indywidualnie.
Drogie Czytelniczki i Czytelnicy, jeśli borykacie się z podobnymi dylematami lub innymi problemami, które chcielibyście podzielić się z nami, zachęcamy do napisania na adres [email protected]. Gwarantujemy pełną anonimowość i dyskrecję. Pamiętajcie, że dzielenie się swoimi uczuciami i doświadczeniami może być pierwszym krokiem do znalezienia odpowiedzi i wsparcia. Jesteśmy tu dla Was, by słuchać, doradzać i inspirować.