Nikos Zorzos, burmistrz popularnej greckiej wyspy Santorini, wzywa do wprowadzenia bardziej rygorystycznych ograniczeń dotyczących turystyki, chcąc zapobiec dalszemu niszczeniu unikalnego krajobrazu wyspy. Jego zdaniem, jeśli naturalne piękno Santorini zostanie zdewastowane, wyspa straci swoją atrakcyjność turystyczną, dla której turyści tak chętnie odwiedzają to miejsce.
Przeludnienie wyspy i wpływ na infrastrukturę
Santorini, podobnie jak wiele innych popularnych destynacji w Grecji, Włoszech czy Hiszpanii, boryka się z problemem nadmiernej liczby turystów, szczególnie tych przybywających na statkach wycieczkowych. Mimo że turyści ci nie korzystają z lokalnych hoteli i restauracji, znacznie obciążają infrastrukturę wyspy. W szczytowych momentach sezonu turystycznego w 2024 roku, wyspę odwiedza nawet 12 tysięcy pasażerów statków wycieczkowych dziennie, co stanowi ogromną liczbą w porównaniu do 15 tysięcy stałych mieszkańców wyspy. Na Santorini jest dostępnych 80 tysięcy miejsc noclegowych, które były w pełni zajęte podczas rekordowych dni tego lata.
Wyzwania związane z boomem turystycznym
Po złagodzeniu restrykcji związanych z pandemią, Santorini przeżywa gwałtowny wzrost liczby odwiedzających, co stawia wyspę w obliczu nowych wyzwań. Burmistrz Zorzos obawia się, że obecny boom turystyczny może doprowadzić do nieodwracalnych zmian w krajobrazie i przeciążenia lokalnej infrastruktury. Już teraz, podczas letnich upałów, wyspa zmaga się z przerwami w dostawach wody i energii elektrycznej. Zorzos podkreśla, że ochrona środowiska jest kluczowa dla przetrwania wyspy:
Środowisko jest naszym domem i niszcząc je, szkodzimy sobie. Powinniśmy wiedzieć to z przeszłości: żadna starożytna cywilizacja, która szanowała piękno, nigdy nie upadła
Propozycja burmistrza
Burmistrz Zorzos uważa, że konieczne są nowe regulacje, które pomogą lepiej zarządzać napływem turystów. Jedną z propozycji jest wprowadzenie wyższych opłat dla pasażerów statków wycieczkowych za zejście na ląd, co mogłoby pomóc w zmniejszeniu liczby turystów oraz wygenerowaniu dodatkowych środków na utrzymanie infrastruktury. Burmistrz stanowczo sprzeciwia się budowie nowych hoteli i zwiększaniu liczby miejsc noclegowych, argumentując, że dalsza zabudowa mogłaby poważnie naruszyć unikatowy krajobraz wyspy.
Nie potrzebujemy więcej hoteli ani pokoi do wynajęcia. Jeśli zniszczysz krajobraz, tak bogaty jak nasz, zniszczysz sam powód, dla którego ludzie w ogóle tu przyjeżdżają
– stwierdził w rozmowie z „The Guardian”.
Burmistrz Santorini apeluje o odpowiedzialne podejście do rozwoju turystyki, które uwzględniałoby potrzeby mieszkańców i ochronę unikalnego krajobrazu wyspy. Tylko dzięki zrównoważonemu podejściu Santorini może zachować swoją wyjątkową atrakcyjność turystyczną na długie lata.