Europejska centrala sieci sklepów Esprit, znanej z odzieży modowej, rozpoczęła postępowanie upadłościowe. Firma od dłuższego czasu bezskutecznie poszukiwała nabywców, co może skutkować zwolnieniem aż 1300 pracowników, jak informują niemieckie media.
Wniosek o upadłość
W maju tego roku przed sądem w Duesseldorfie złożono wniosek o upadłość dotyczący spółki zależnej Esprit Europe oraz sześciu innych niemieckich podmiotów należących do grupy.
Pierwsze informacje o rozpoczęciu procedury upadłościowej podał niemiecki nadawca ZDF. Z ich doniesień wynika, że 1300 pracowników otrzymało już powiadomienia o możliwych zwolnieniach. Aktualnie trwają rozmowy ze związkami zawodowymi na temat rekompensat socjalnych i warunków rozwiązania umów, przy czym wynagrodzenia pracowników są zabezpieczone do momentu faktycznych zwolnień.
Brak nabywcy na aktywa
Dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" relacjonuje, że firma bezskutecznie próbowała znaleźć kupca na swoje aktywa.
"Firma ogłosiła, że nie znaleziono kupca na całą firmę. Operacje biznesowe spółki zostaną zatem całkowicie lub w większości zamknięte w nadchodzących miesiącach"
- czytamy.
Christian Gerloff, odpowiedzialny za restrukturyzację spółki stwierdził, iż żaden z potencjalnych inwestorów nie jest gotów podjąć się takiego ryzyka na konkurencyjnym rynku.
Problemy finansowe od maja
Już w połowie maja informowaliśmy o problemach finansowych firmy. Notowana na giełdzie w Hongkongu grupa wszczęła wtedy postępowanie upadłościowe w Niemczech, licząc na poprawę sytuacji finansowej swoich spółek zależnych.
Redakcja TVN24 zwróciła się do przedstawicieli firmy z pytaniem o przyszłość pracowników w Polsce, ale na ten moment nie otrzymała odpowiedzi.