Przez głupi żart na lotnisku dwóch Polaków nie poleciało na wakacje! Wystarczyło jedno kluczowe zdanie

Agnieszka
Newsy
06.08.2024 11:18
Przez głupi żart na lotnisku dwóch Polaków nie poleciało na wakacje! Wystarczyło jedno kluczowe zdanie

Zasady bezpieczeństwa na lotniskach są przestrzegane jak nigdzie indziej. Nic więc dziwnego w tym, że dwóch żartownisiów z Polski na własne życzenie zmarnowało sobie wakacje. Wystarczyły dwa słowa…

Przez ten żart dostali mandat i stracili wakacje

W ubiegłym tygodniu na wymarzone wakacje z lotniska Chopina w Warszawie nie doleciało dwóch Polaków.

Do zdarzenia doszło przez nieodpowiednie żarty mężczyzn, którzy nie tylko zostali pozbawieni szansy na wylot, ale też zostali ukarani przez Straż Graniczną mandatem.

Straż Graniczna wyjaśnia przebieg sytuacji

Strażnicy graniczni wyjaśnili sytuację, do której doszło w ubiegłym tygodniu. Z relacji wynika, że przed odlotem z Warszawy do Heraklionu 48-letni mężczyzna zażartował w obecności pracowników lotniska o tym, że posiada w swoim bagażu bombę.

Zaledwie półtora godziny później inny mężczyzna, 55-letni mieszkaniec powiatu białobrzeskiego odlatujący do tunezyjskiej Enfidhy zażartował, że w walizce "oprócz bomby nie ma nic".

Kontrola bagażu

Straż Graniczna podjęła odpowiednie kroki w takiej sytuacji i dokładnie przeszukała bagaże mężczyzn pod kątem pirotechnicznym.

 Nie znaleźli nic niedozwolonego, jednak tym samym mężczyźni stracili szansę na wylot. 

Decyzję o wycofaniu mężczyzn z listy pasażerów podjęli przewoźnicy obsługujący odprawy na poszczególne rejsy. Oprócz tego wlepiono im też mandaty. 

Obsługa lotniska musi reagować na każde potencjalne zagrożenie. Jeśli w eterze pada hasło o “bombie” w bagażu, Straż Graniczna, inni funkcjonariusze i obsługa portu nie może sobie pozwolić na zignorowanie tego “żartu”. 

Takie “żarty” pozbawiają wakacji 

Niestety, jak wskazuje Straż Graniczna, Polacy mają tendencję do żartowania o zagrożeniu na lotnisku dość często.

1 czerwca w ciągu 30 minut aż trzech mężczyzn postanowiło zażartować w podobny sposób. 

1-latek powiedział, że ma granat, 32-latek mówił o bombie, a 44-latek o dynamicie. 

Wszyscy trzej nie polecieli wtedy na wyczekiwany wyjazd. 

Warto pamiętać, że pozbawienie możliwości wylotu z lotniska pojawia się nie tylko wtedy, gdy mówimy niestosowne żarty.

W lipcu 55-latek wszczął awanturę z obsługą lotniska, bo miał zbyt duży bagaż podręczny. Wtedy mężczyzna zaczął być agresywny i wyzywać obsługę.

Kapitan statku podjął wtedy decyzję o nie wpuszczania pasażera do samolotu w obawie, że jego zachowanie będzie stwarzać zagrożenie także dla załogi i innych pasażerów pokładu.  

Kluczowe Punkty
  • Dwóch Polaków straciło wakacje przez żarty na lotnisku.
  • Mężczyźni żartowali o posiadaniu bomby w bagażu.
  • Straż Graniczna dokładnie przeszukała ich bagaże.
  • Nie znaleziono żadnych niebezpiecznych przedmiotów.
  • Przewoźnicy zdecydowali o wycofaniu ich z listy pasażerów.
  • Mężczyźni otrzymali mandaty.
  • Żarty o zagrożeniu na lotnisku są niestosowne i karalne.
Zostań z nami
Pobierz naszą aplikację mobilną