Konie wciągające bryczkę z turystami do Morskiego Oka to temat, który cyklicznie pojawia się w przestrzeni publicznej. Zazwyczaj słychać jednak głównie głosy przeciwników. Tym razem filmik, który obiegł sieć przedstawia kobietę, która sama ciągnie bryczkę udowadniając, że to rzekomo nic trudnego. Jest tam jednak kilka nieścisłości.
Kobieta w masce konia ciągnie bryczkę
Konie zaprzęgane do wwożenia turystów na Morskie Oko od lat budzą kontrowersje. Wiele osób uważa, że zwierzęta eksploatowane w ten sposób to barbarzyństwo. Nie brak jednak zwolenników takiego korzystania z koni.
Jedną z nich jest administratorka strony “Konie w Tatrach”, która nie widzi w tym nic złego. Jej profil budzi kontrowersje szczególnie po niedawnej sytuacji, kiedy jeden z koni padł na ziemię podczas pracy.
Chcąc nieco ocieplić wizerunek branży transportującej turystów do Morskiego Oka, administratorka “Konie w Tatrach” nagrała swoją koleżankę w masce konia, która ciągnie bryczkę.
Jak sama przyznała, kobieta jest drobna i waży tylko 54 kg, więc dla dwóch koni to żaden problem.
"Wiecie, ile razy słyszałam obelgi od kanapowych pseudoobrońców i internetowych znafcuf koni z Morskiego Oka: 'Sama sobie ciągnij ten wóz'? O JEDEN RAZ ZA DUŻO. (...) Uważam, że dwa potężne konie zaprzęgowe są 'troszkę' silniejsze, a praca 1,5-2 godziny co drugi dzień (tyle najczęściej pracuje para koni na trasie!) nie stanowi zagrożenia dla ich zdrowia, jakiegoś wielkiego wysiłku czy przemęczenia. Mam w stajni konia, który pracował w Morskim Oku i jest zdrowy i fantastyczny" – napisała pod filmikiem.
Efekt odwrotny do zamierzonego
Niestety, filmik internautów nie przekonał. Zwrócili uwagę na fakt, że w dorożce nie ma ani jednej osoby.
Co więcej, kobieta szła tylko przez chwilę, po niewielkim wzniesieniu i w cieniu.
Pani ciągnęła przez kilka minut pusty wóz, może podejmie Pani wyzwanie ciągnięcia go dzień w dzień z ludźmi na pokładzie
Inna internautka wymieniła jeszcze więcej argumentów:
Niestety mnie nie przekonało.
Temperatura 30c i pełne słońce - brak .
Dystans ? Tu chyba nie trzeba nic pisać.
Zdrowie koni ? Wielokrotnie widziałam poobcierane, z przekrwionymi oczami z kopytami które proszą się o kowala.
Ilość ludzi ? Kontrole ? Proszę tam stać kilka dni i sprawdzić jak to wygląda.
Poproszę jeszcze to samo tylko z górki... w tych samych trzewiczkach najlepiej...Ps. Brakuje na wozie bacy z batem...
Jeśli chcecie zobaczyć zmagania kobiety z dorożką, to znajdziecie filmik pod tym linkiem.