Niektóre unijne dyrektywy nakładają na najbardziej zanieczyszczające środowisko spółki pewne restrykcje. Tym razem chodzi o stopniowe pozbywanie się plastiku i opakowań jednorazowych. Konsekwencje tego ponoszą jednak konsumenci, szczególnie w przypadku McDonald’s.
Unijna dyrektywa SUP - kogo obejmuje?
Od 1 stycznia 2024 r. w handlu i gastronomii, a także w automatach sprzedających produkty, pobierane są opłaty za pojemniki i kubki jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych, w które pakowana jest żywność i napoje. - informuje portalochronysrodowiska.pl.
Dyrektywa SUP dotyczy producentów, importerów oraz dystrybutorów produktów plastikowych jednorazowego użytku. Obejmuje również przedsiębiorstwa zajmujące się gastronomią, które wykorzystują takie produkty, na przykład wspomniany McDonald’s.
Ile wynosi opłata?
Stawki opłaty za opakowania z tworzyw sztucznych zostały określone w rozporządzeniu na poziomie 20 gr dla kubków na napoje oraz 25 gr dla pojemników na żywność. - dodaje portal.
Przedsiębiorstwa te zobowiązane są do uiszczenia opłaty kompensacyjnej za wprowadzanie plastikowych opakowań do środowiska. To, ile wynosi opłata, zależy od tego, ile w danym okresie sprzedało lub wyprodukowało przedsiębiorstwo.
To konsument płaci za jednorazowy kubek
W przypadku McDonald’sa pożegnaliśmy się już z darmowymi kubkami. Za każdy jednorazowy kubek konsument płaci 30 groszy. Teoretycznie jest to niewiele, jednak sam fakt, że sieć przekłada koszty na konsumenta może być drażniące.
Tym bardziej, że w większości przypadków nie oferuje w zamian kubka wielorazowego, na który opłata nie jest nakładana. Przeciwieństwem jest na przykład Starbucks, oferując kawę w filiżankach wielorazowego użytku. W przypadku McDonald’s filiżanki zazwyczaj są w ograniczonej ilości lub nie ma ich w ogóle.
Koniec z jednorazowymi opakowaniami i reklamówkami
Warto też zaznaczyć, że do 2030 roku ze sklepów prawdopodobnie znikną już wszelkie plastikowe opakowania i reklamówki jednorazowe, natomiast restauracje i kawiarnie będą musiały usunąć ze swojej oferty saszetki na cukier oraz małe opakowaniami na sosy, śmietanki i przyprawy.
W marketach nie znajdziemy też owoców i warzyw zapakowanych w plastik, a z lotnisk zniknie oferta ofoliowania bagażu.