W obliczu szokujących promocji na alkohol, które w ostatnim czasie zalały polskie dyskonty, rozgorzała gorąca dyskusja. Sprawa ta zyskała jeszcze większego znaczeniu po tym, gdy pojawiła się petycja zakładająca ukrócenie podobnych praktyk. Czy jesteśmy świadkami końca ery taniego alkoholu w Polsce?
Szok na rynku
Niedawne promocje, oferujące półlitrowe butelki wódki w cenie 9,99 zł, wywołały prawdziwe zamieszanie wśród konsumentów. W sieciach takich jak Lidl czy Biedronka półki szybko opustoszały, a akcja ta nie pozostała bez echa. Obniżki ceny alkoholu, chociaż atrakcyjne dla konsumentów, wywołały liczne kontrowersje i krytykę ze strony ekspertów oraz działaczy społecznych.
Zmiany na horyzoncie
Reakcją na te kontrowersyjne promocje jest propozycja, która może zasadniczo zmienić zasady gry na polskim rynku alkoholowym. Mazowiecki Związek Stowarzyszeń Abstynenckich zaproponował wprowadzenie minimalnej ceny za 10 gramów 100% alkoholu zawartego w napojach. Ta inicjatywa, mająca na celu ograniczenie dostępności ekonomicznej alkoholu, zakłada, że cena miałaby być corocznie indeksowana, odpowiadając na wzrost wynagrodzeń w kraju.
Dlaczego teraz?
Propozycja ta pojawia się w kontekście rosnącej dostępności ekonomicznej alkoholu. Według autorów petycji:
„W Polsce mimo wdrożonego w 2019 r. systematycznego wzrostu podatku akcyzowego na wyroby alkoholowe, dostępność ekonomiczna napojów alkoholowych gwałtownie rośnie. W ciągu ostatnich 20 lat dostępność ekonomiczna wódki wzrosła o 243 proc., a piwa – o 237 proc”.
Takie statystyki nie tylko zwracają uwagę na rosnące spożycie alkoholu, ale również na jego wpływ na zdrowie publiczne oraz bezpieczeństwo społeczne.
Przed nami decyzje
Teraz petycja trafiła do rąk senatorów. Jednocześnie społeczeństwo czeka na dalsze rozwinięcie sytuacji. Wprowadzenie minimalnej ceny alkoholu mogłoby zmienić nie tylko rynek alkoholowy w Polsce, ale i sposób, w jaki Polacy podchodzą do konsumpcji alkoholu
Potencjalne ceny
Jeśli propozycja zostanie przyjęta, Polacy mogą spodziewać się znaczących zmian w cenach alkoholu. Jak wylicza "Fakt", przy zakładanej przez autorów petycji stawce 2 zł za 10 g alkoholu, minimalne ceny mogłyby prezentować się następująco:
- za pół litra piwa około 4 zł,
- za butelkę wina 0,75 l – 14 zł,
- za pół litra wódki – nawet 32 zł.
Biorąc pod uwagę wzrost wynagrodzeń od 2019 roku, a także założenie, że stawka byłaby indeksowana zgodnie z płacą Polaków, te kwoty mogłyby być jeszcze wyższe, co stanowiłoby wyraźny sygnał dla konsumentów oraz producentów alkoholu.