Za nami 96. gala rozdania Oscarów. Na uroczystości nie zabrakło polskiego akcentu. Dwie statuetki Oscara zdobył bowiem film “Strefa interesów”, którego współproducentką jest Ewa Puszczyńska.
“Strefa interesów” zgarnia dwie statuetki
“Strefa interesów” wygrała Oscara dla najlepszego filmu międzynarodowego oraz zdobyła statuetkę za najlepszy dźwięk.
Jest to polsko-brytyjsko-amerykańska koprodukcja w reżyserii Jonathana Glazera, której polską producentką jest Ewa Puszczyńska.
Ale radość, dwa Oscary w rękach Ewy Puszczyńskiej, która jest współproducentką filmu „Strefa interesów”. Pieniądze na film wyłożył również @filmsfrompoland . Ogromny sukces filmu z polskim udziałem. Bardzo się cieszymy tu w Hollywood. - napisał na platformie X Paweł Żuchowski.
5 nominacji do Oscara
“Strefa interesów”, nakręcona w Polsce, była nominowana do Oscara w pięciu kategoriach: za najlepszy film, dźwięk, scenariusz, reżyserię i film międzynarodowy.
Film opowiada historię komendanta niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau Rudolfa Hössa i jego rodziny.
"To porażające studium banalności zła, w którym nigdy nie jesteśmy świadkami ludobójstwa ani obozowej rzeczywistości. Wszystko, co brutalne, od czego chce się odwrócić wzrok, zostaje wypchnięte poza dom Rudolfa i Hedwigi, hermetycznie zamknięte poza ich codziennym życiem. Rodzinną sielankę tylko od czasu do czasu zakłóca dym z pobliskich kominów obozu" - podkreśla polski dystrybutor obrazu, Gutek Film.
“Strefa interesów” do polskich kin weszła 8 marca 2024 roku. Premierę światową miała natomiast 19 maja 2023 roku.
Kim jest Ewa Puszczyńska?
Ewa Puszczyńska, współproducentka “Strefy interesów” znana jest między z produkcji także “Zimnej wojny” i “Idy”.
W 2020 roku znalazła się na liście Variety 500 – liście najbardziej wpływowych ludzi branży medialnej.
Wcześniej, bo w 2007 roku została powołana przez Ministra Kultury na eksperta Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, uczestniczy w szkoleniu Eave jako decydent oraz prowadzi zajęcia z produkcji filmowej w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralna im. Leona Schillera w Łodzi.
Popłakałam się z radości - przyznała po ogłoszeniu decyzji Akademi. Wydawało mi się, że już wszelkie takie przeżycia mam za sobą. A jednak nie - dodała.
